Zabójca nadal nieznany
Nadal nie wiadomo, kto zabił Bronisławę R., której ciało znaleziono w żołnierskim grobie na cmentarzu wojennym w Warzycach w ubiegłym roku. Śledztwo cały czas trwa. Jednak jest wiele niejasności i zagadek w tej sprawie.
Przypomnijmy: jaślanka Bronisława R. była poszukiwana od 25 marca 2008 roku przez policję i rodzinę. Policja przeszukała m.in. dworce, pustostany w mieście i okolicy, studnie, studzienki, kontenery itp. Niestety nie przyniosły one skutku. Rodzina nawiązała kontakt z jasnowidzem. Sprawdzone zostały te miejsca, które wskazywano. I dalej nic nie było wiadomo.
Zginęła od uderzenia butelką
Niestety po ośmiu miesiącach od zaginięcia sprawdził się najgorszy z możliwych scenariuszy. Podczas prac porządkowych na cmentarzu ofiar terroru hitlerowskiego w Warzycach pracownicy Urzędu Gminy Jasło zauważyli, że jeden z grobów został naruszony. W poniedziałek, 17 listopada ub. r., policjanci z posterunku jasielskiej policji udali się wspólnie z pracownikami urzędu, by ustalić czy nie doszło do dewastacji grobu.
Zgłosili to jasielskiej policji. Na miejscu policjanci dokonali makabrycznego odkrycia. Po zdjęciu płyty nagrobka zauważyli wystającą z ziemi kość.
Policjanci, technicy kryminalistyki przeprowadzili szczegółowe oględziny, zabezpieczyli ślady. Po zebraniu wierzchniej warstwy ziemi ujawnili pozostałe szczątki nieznanej osoby. Wstępnie oględziny wykluczyły, że szczątki należą do jednego z pochowanych w grobie żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej. W czynnościach uczestniczył również prokurator i lekarz sądowy.
(…)
Szczegóły w Nowym Podkarpaciu – strona nr 7.
/mm/