Dziennie 250 tys. euro kary za zasypane wysypiska
Samorządy będą musiały wybudować ekologiczne wysypiska.
Polskę będą czekać gigantyczne kary (dziennie przekraczające 250 tys. euro) za łamanie unijnego prawa dotyczącego wysypisk. W naszym kraju obowiązuje bowiem jedynie system składowania odpadów na śmietnikach, a powinny one być poddawane biodegradacji.
Mandaty będą więc nakładane za zawalanie wysypisk ogromną ilością śmieci. Unia Europejska domaga się od naszego kraju budowy ekologicznych wysypisk i organizacji recyklingu. Polska zobowiązała się, że do końca 2010 roku na składowiska ma trafiać nie więcej niż 75 proc. masy odpadów komunalnych ulegających przetwarzaniu. W 2013 roku musi to być już nie więcej niż 50 procent, a w 2020 roku maksymalnie 35 proc.
Wysypiska z mniejszą ilością śmieci
W Polsce obowiązuje nowa ustawa o odpadach. Nasze prawo w tej kwestii dostosowane jest do standardów Unii Europejskiej i zgodnie z nimi zmusza się samorządowców do zmniejszenia ilości odpadów, jakie są wywożone na wysypiska.
Jak na razie trafia tam blisko 95 proc. wszystkich produkowanych śmieci. Większość odpadów powinna być posegregowana i poddana recyklingowi, ale tak nie jest. Samorządy już w przyszłym roku mają doprowadzić do sytuacji, gdy tylko 75 proc. śmieci ma zostać wożonych na komunalne śmietniki.
W ciągu roku 400 mln zł kary
Za każdy dzień łamania przepisów unijnych Komisja Europejska będzie nakładać na Polskę mandaty wysokości 250 tys. euro, co w skali rocznej dla całego kraju da 400 mln zł kary. Zdaniem ekspertów w Polsce nie uda się spełnić unijnych zobowiązań w dziedzinie gospodarki odpadami. Przedstawiciele resortu środowiska twierdzą jednak, że będzie to możliwe.
– Rząd dołoży wszelkich starań, aby nie dopuścić do sytuacji postawienia kraju przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. – twierdzi Magda Sikorska, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska. – Podejmiemy kompleksowe działania i zbudujemy zakłady przetwarzania zmieszanych odpadów komunalnych.
Wysypiska muszą wykazać się ekologicznymi standardami. Według szacunków, w Polsce około tysiąca śmietników nie spełnia takich wymogów. Wysypiska nieekologiczne będą zamykane. Porządne wysypiska to te, które będą miały kompostownie lub spalarnie.
Gmin nie będzie na to stać
Zmodernizowanie wysypisk będzie sporo kosztować. Władze gminy już obawiają się, że nie będą mieć na to pieniędzy.
– Będzie nam trudno znaleźć pieniądze na wybudowanie przy wysypisku wymaganej przepisami spalarni śmieci, dzięki której odpady komunalne można przetwarzać – mówi Zygmunt Frańczak, burmistrz Dynowa. – Już teraz mamy problemy, bo nieopłacalna jest segregacja plastików, czy makulatury. Dlatego takie odpady zalegają na dzikich wysypiskach.
Zapłacą mieszkańcy
W związku z dostosowywaniem wysypisk do standardów unijnych, pieniędzy na ten cel trzeba będzie poszukiwać gdzie indziej. Kosztami obciążeni będą zwykli ludzie. Zapłacą więcej za wywóz śmieci. Na razie nie wiadomo o ile wzrosłyby opłaty za taką usługę.
Mariusz Andres
Super Nowości
Taniej więc zamknąć w Jaśle przeładunkownię niż dostosowywać ją do warunków ekologicznego śmietniska. no i problem Żniwnej może się rozwiązać :yes:
a co wtedy zrobic ze smieciami z Jasla – DROGI OLO!? Sam widzisz ze bzdury wypisujesz…
A tak na "marginesie"; winna jest P. Burmistrz i Radni- bo nie robia nic w tej sprawie – ONI PIERWSI POWINNI ODPOWIADAC PRZED MIESZKANCAMI I SADEM za zaniedbania (jak trzeba).:mad:
W innych krajach sie udalo, dlaczego nam ma sie nie udac?
Czy śmietnik istniejący od kilkunastu lat bez zadnego zabezpieczenia od spodu – teraz zasypany ziemią, jest niebezpieczny dla otoczenia ?