Apetyty były większe (foto)
Tylko jeden punkt we własnej hali zdobyły jaślanki w meczu z Pogonią Proszowice. Kibice mogli być rozczarowani, zwłaszcza, że po pierwszym secie apetyty były o wiele większe.
Początek meczu świetny w wykonaniu jaślanek. Na parkiecie istniał w zasadzie tylko jeden zespół. Dziewczyny szybko odskoczyły przeciwniczkom i gładko ograły je do 13! W drugiej odsłonie zabrakło konsekwencji w szeregach UKS-u. Po zimnym prysznicu zespół z Proszowic otrząsnął się i tę partię przegrywamy do 20.
Trzeci set dobry w wykonaniu jaślanek, które rewanżują się przyjezdnym wygrywając do 20.
Niestety dwa ostatnie sety okazały się zabójcze dla naszych dziewczyn. Zaczęły mnożyć się błędy zwłaszcza w odbiorze i w wykończeniu ataku. A to wykorzystywały bezlitośnie przeciwniczki. Czwarty set nasze zawodniczki przegrały do 22. a w tie-breaku uległy przyjezdnym 15 – 10.
MOSIR: Bajorek, Kutyła, Kamińska, Michoń-Szczytowicz, Kosiba, Stadnicka, Bury (libero)
oraz Kowalczuk, Maciejowska, Poliwka.
POGOŃ: P. Podsiadło, Rydzyńska, Koperczak, Żyła, Oraczewska, Maj, Obrzut (libero) oraz K. Podsiadło, Woźniak, Stanisz, Bućka. Łojek.
Sędziowali Marcin Rek i Piotr Kowalski. Widzów 250.
MOSiR Jasło – Pogoń Proszowice 2-3 (25-13, 20-25, 25-20, 22-25, 10-15)
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
czas na zmiany itrenera i polowe zespolu.