Wspomnienia radnego Zająca, czyli jak kolej w Jaśle budowano
Dyskusja na temat kolei na dzisiejszej sesji Rady Miasta obfitowała w wątki biograficzne. Jeden z prelegentów, wieloletni kolejarz, nie omieszkał przybliżyć zebranym jak to budowano linię 108.
– Linia była budowana w bardzo trudnych warunkach ok. 130 lat temu. Wówczas na kolei pracowały parowozy, to była ciężka praca, nie tak jak dziś elektrowozy, motowozy. I parowozami dowoziło się ludzi w najdalsze strony naszego państwa – zaczął radny Stanisław Zając syn Antoniego.
Przypomniał również, że początki tego połączenia rodziły się w bólach.
– Linia 108 była budowana w bardzo ciężkich warunkach, przy pomocy kilofów, łopat i koni – mówił radny Zając.
Nie omieszkał wspomnieć o latach świetności kolei, kiedy Jasło było miastem, przez które przebiegała masa połączeń na Słowację, Ukrainę, Rumunię i Bułgarię. Opowiadał o dużym zatrudnieniu w PKP, które było jedną z najprężniej działających firm.
– Zaczynałem w 56 roku, prawie były warunki powojenne – mówił pełen rezonu radny – ciężkie warunki były, ale myśmy pracowali. Teraz kiedy ta technika poszła trochę do przodu i nie ma tej pracy fizycznej tak ciężkiej a nas się pozbawia pracy, mimo że są lokomotywy, są maszyniści, którzy mogliby wozić ludzi, czy towary, to warto by się nad tym zastanowić, aby te połączenia zostawić – przekonywał radny Zając.
Przemówienie radnego spotkało się z aplauzem zgromadzonych na sali kolejarzy.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Kolej piekna sprawa, ale dziś liczy sie ekonomia i dofinansowywanie z publicznych pieniedzy tych połączeń którymi nikt nie jeździ to absurd.
Kiedy ostatni raz jechałem lokalną koleją nawet nie pamiętam,powoli to samo dzieje się z MKS i PKS
Dużo jest tych Zająców w radzie miasta
Po przepracowaniu 32 lat na kolei,widze,ze moja praca i moich kolegow zostala zmarnowana przez pseudo kolejarzy,ktorzy walczyli o utworzenie spolek i spoleczek a kolej mieli daleko w tyle.Nie chcialbym aby obudzil sie Car budujacy kolei podkarpacka-dostalby zawalu.Nasze pieniadze i praca zostala w ruinie Przedszkole Kolejowe,Przychodnia,Dom Kultury wygladaja jak ruina.Proponuje postawic pomniki z popiersiem – niszczycielom -na peronach,niech wycieczki ogladaja tych co sie do tego przyczynili.Naprawde to trzeba miec dar by tak zniszczyc……………….
PKP to było państwo w państwie. Po 1989r. 0 reform. Kilkanaście związków zawodowych. Naciąganie usługobiorców na "postojowe" i fikcyjne uszkodzenia wagonów towarowych. Filmar masz rację. Współczuję.
@Filmar
W 100% się zgadzam …
Filmar,to nie car budował tę kolej lecz cesarz Franciszek Józef,któremu muchy wiesz co zrobiły.Nic to.Najważniejsze ,że co roku kolejarze ze swoją orkiestrą udają się przemarszem do kościoła i dziękują Panu.Tylko nie wiem za co
jakby nie darmowe bilety dla całych rodzin to sytuacja PKP mogłaby być znacznie lepsza. Sami przejedli to co zbudowali. Górnicy, kolejarze itp. dostają płacę za swoją robotę a tu jeszcze darmowe bilety, deputaty na węgiel. Komuna jak chole..a.
wejście w XXI wiek z czymś takim jak pkp to żenada. To nie jest firma na miarę czasów tylko raczej relikt komunizmu istniejący dla samych kolejarzy lub swego rodzaju skansen kolejowy. i kogo obczodzą wspomnienia radnego zająca o trudnych początkach koleji sto lat temu. Faktem jest, że nijak pkp nie przystaje do naszych czasów
dawniej się budowało teraz się rozbiera