Czyszczą rynek z dopalaczy również w Internecie
W ubiegłą sobotę (2 października) policjanci wraz z inspektorami sanitarnymi wkroczyli o godzinie 15.00 do wszystkich punktów sprzedaży dopalaczy w całym kraju.
Na celownik inspektorzy wzięli głównie środek o nazwie Tajfun i preparatów podobnych, ale akcja skierowana była przeciwko całemu rynkowi dopalaczy.
– Główny inspektor wycofał z obrotu wszystkie dopalacze i zakazał handlu tymi preparatami w całym kraju – mówi podinsp. Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiego komendanta policji.
Teraz policja musi ustalić wszystkich handlujących legalnie dopalaczami i dostarczyć im decyzję GIS.
Szybko i spokojnie
Na Podkarpaciu akcja Tajfun przebiegła bez większych problemów poza jednym incydentem.
– Właściciel jednego z rzeszowskich sklepów nie podporządkował się decyzji. Mimo pouczenia, że od godziny 15.00 handlować mu nie wolno, obsługiwał klientów i sprzedawał dopalacze. Spowodowało to interwencję policji. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa określonego w ustawie o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Grozi mu kara pozbawienie wolności do lat 2 – mówi Międlar.
Przez weekend wszystkie 28 punktów oferujące dopalacze w tym jeden w Jaśle przestały funkcjonować. Międlar dodaje, że do tej pory policja nie stwierdziła, by któryś z właścicieli złamał zakaz dystrybucji dopalaczami.
– Były drobne incydenty polegające na zrywaniu plomb na drzwiach sklepów, ale traktujemy je jako wybryki chuligańskie, jako manifestacje niezadowolenia z powodu decyzji GIS-u – mówi Międlar.
Internet na celowniku
Jak zapewnił rzecznik, policja koncentruje się na ustaleniu adresów właścicieli witryn internetowych oferujących dopalacze oraz wyszukiwania wszystkich innych podmiotów handlujących wycofanymi substancjami.
Akcja koordynowana jest bezpośrednio przez Komendę Główną Policji w Warszawie.
W ostatnim czasie udało się policji namierzyć 29 punktów gdzie sprzedawane są dopalacze.
– Jest to mały punkt w Rzeszowie, który prawdopodobnie pokątnie handluje dopalaczami, czynili starania, aby jak najszybciej właścicielowi tego sklepu dostarczyć decyzję inspektora sanitarnego – mówi Międlar.
Kilka zatruć dopalaczami
Policja wie o 4 przypadkach zatruć dopalaczami, do jakich doszło na Podkarpaciu, jednak nie są to wszystkie przypadki, ponieważ do tej pory nie było obowiązku informowania policji przez służby medyczne.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
ZATRZYMALI SELEKCJE NATURANA DEBILI 🙂 SZKODA
dokładnie D 🙂 też uważam, że matka Natura w ten sposób pozbywa się " nieudanych egzemplarzy ". To goovno powinno być za darmo, szybciej by się oczyściło na ziemi :))0