W sobotę siatkarze MKS MOSiR Gamrat Jasło na własnej hali rozegrali pierwsze w tym roku ligowe spotkanie. Przeciwnikiem jaślan był TKF ITS Anilana Rakszawa.
Już początek pierwszego seta pokazał, kto w tym spotkaniu będzie rozdawał karty. Goście zaczęli pewnymi i skutecznymi atakami, dzięki czemu zdobywali kolejne punkty. Ostatecznie pierwszy set padł łupem gości, którzy pokonali podopiecznych Marcina Cioska do 19.
W drugim secie walka toczyła się „łeb w łeb”, oba zespoły walczyły o cenne punkty. Gospodarze zdołali wyjść na trzy punktową przewagę (10:7), lecz goście bez problemu zmniejszyli swoją stratę. Jaślanie ponownie wyszli na trzy punktowe prowadzenie (19:16), lecz podobnie jak na początku seta goście znów odrobili straty. Tym samym Jaślanie przegrywają drugiego seta 25:27.
Trzecia odsłona była już tylko dopełnieniem formalności w wykonaniu gości. Pewne ataki i dobra obrona przyczyniły się do zwycięstwa. Rakszawianie pokonali Jaślan 20:25.
Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze trzy spotkania, Jaślanie aby awansować muszę zwyciężyć w co najmniej jednym z nich. Po spotkaniu zapytaliśmy o krótki komentarz trenera Jaślan – Marcina Cioska, który patrzy optymistycznie na przyszłe spotkania.
– Przegraliśmy dziś 3:0, po słabym spotkaniu w naszym wykonaniu. Goście mieli lepszą zagrywkę przez co na pewno wygrali. Z gry w naszym zespole zrezygnował Cyngiel. Mam nadzieję, że uda nam się zająć czwarte miejsce wtedy mamy „pewniaka” co do awansu. – mówił trener zespołu MKS MOSiR Gamrat Jasło.
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
bedą jeszcze jakieś zdj??
Rakszawa to bardzo mocny zespół. Jaślanie mimo osłabień i tak prezentują fajny poziom. Ten zespół buduje się od nowa, bo niektórym zawodnikom w głowie się pokiereszowało, ale trudno.Młodość ma swoje prawa, mimo, że głupie. Powodzenia chłopaki, bo przyjemnie patrzeć na mecze z waszym udziałem.
niektórym?