Wygrana w śnieżno-deszczowym spotkaniu(foto)
W bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, podopieczni Jerzego Daniło zwyciężyli 3:0 Crasnovię Krasne. Pomimo ciągłych opadów śniegu i deszczu Jaślanie zdołali pokonać przyjezdnych. Czarni mieli wiele sytuacji strzeleckich, jednak bramkarz gości z większości wychodził obronną ręką.
Już w jedenastej minucie Biało – Czarni wychodzą na prowadzenie. Jeden z zawodników przyjezdnych fauluje Roberta Szalonego – sędzia dyktuje rzut wolny z 22 metra. Do piłki podchodzi Tomasz Warzocha, który pewnym strzałem pokonuje Jońca(1:0).
W trzydziestej minucie w polu karnym Czarnych upada jeden z zawodników gości – sędzia dyktuje jedenastkę. Do piłki podchodzi Baran, który posyła piłkę w prawy dolny róg bramki, jednak Sławomir Kwiek wybija piłkę na rzut rożny. Pierwsza odsłona spotkania kończy się jednobramkowym prowadzeniem Jaślan.
W sześćdziesiątej minucie Robert Szalony wychodzi sam na sam z goalkeeperem gości, jednak piłka nie wpada do siatki. Pięć minut później świetnej okazji strzeleckiej, po wrzutce Muni, nie wykorzystuje Złotek. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Robert Szalony trafia do bramki gości (2:0). Dwie minuty później jeden z podopiecznych trenera Daniło upada w polu karnym rywali- sędzia główny spotkania dyktuje jedenastkę. Do piłki podchodzi Sławomir Kwiek, który pewnym strzałem pokonuje Jońca.
Czarni: Kwiek – Pokrywka, Maczuga, Chrząszcz, Dziedzic – Grzesiak (38′ Munia), Madejczyk (66′ Myśliwiec), Warzocha, Brągiel – Złotek (73′ Majewski), Szalony.
Crasnovia: Joniec – Górka, Drapała, Burak (46′ Ostrowski), Goleś, Rozborski, Baran, Szczepański, Reiman, Komisarz (64′ Zieliński), Rębizak (71′ Gargała).
Komentarz pomeczowy
Przemysław Matuła (Crasnovia Krasne)
– Przez pierwsze piętnaście minut gra toczyła się na naszej połowie. Co innego mówiliśmy sobie w szatni, a co innego było na boisku. Druga połowa była całkiem inna. Można powiedzieć, że to my prowadziliśmy grę, która toczyła się na połowie Jaślan. Niewykorzystany karny na pewno zmniejszył wiarę w odrobienie strat. W końcówce wszystko postawiliśmy na jedną kartę, ale nie wyszło
Jerzy Daniło (Czarni Jasło):
– Jestem zadowolony z wyniku, ponieważ stworzyliśmy wiele akcji strzeleckich. Zdobyliśmy pierwszą bramkę, wciąż atakowaliśmy, lecz brakowało drugiej bramki. Na początku drugiej połowy graliśmy trochę chaotycznie, lecz po zdobyciu drugiej bramki pod koniec spotkania zespół wziął się do gry. Końcówka należała już do nas, później Kwiek strzelił karnego, dzięki czemu zwyciężyliśmy 3:0.
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
III liga jest nasza! Jasełko!
Nie podniecajmy się tak bardzo, Czarni mimo że wczoraj wygrali to zagrali bardzo słaby mecz, na wiosnę jest bardzo dużo wyjazdów a wiemy że gorzej im idzie na wyjazdach niż u siebie.
to jeszcze nie rozwiązali pierwszej drużyny, wzorem drugiej?
masakra slowa trenera ,, zadowolony z gry ” chyba bylem na innym meczu
Co ten trener bredzi .Zadowolony chyba z swojego wynagrodzenia może być!!!!!!!!