Pożegnalne spotkanie z Ojcem Johnem
„Więcej Jezusa, mniej problemów, mniej Jezusa więcej problemów” – tą jedną z prostych ale jakże bardzo ważnych wskazówek na życie przekazał w ostatnim dniu pobytu na Jasielskiej Ziemi, Ojciec John Karondukadavil, od kilku lat będący Kapelanem Jasielskich S.S. Wizytek. 9 marca na Górce Klasztornej odbyło się pożegnalne spotkanie władz miasta Z Ojcem Johnem.
Ojciec John Karondukadavil jest misjonarzem zgromadzenia Franciszka Salezego. Pochodzi ze stanu Korala w południowych Indiach. 5 lat temu przybył do Jasła, by pełnić rolę Kapelana Zakonu Sióstr Wizytek. Swoją posługę kapłańską pełnił również prowadząc rekolekcje i wykłady dotyczące wiary. Do ludzi z całego świata z ewangelią docierał również w nietypowy sposób, czyli przez internet.
Podczas pożegnalnego spotkania opowiadał o wielkiej łasce służby Ojczyźnie Papieża Jana Pawła II i Polakom, o otwartości serc Jaślan na przyjęcie kapłana z dalekiego kraju oraz o swoich spotkaniu z Matka Teresą z Kalkuty. Ojciec John po raz pierwszy spotkał Matkę Teresę w 1996 r. Przez godzinę mógł z nią porozmawiać. Ta godzina na zawsze pozostanie w jego pamięci.
– To było piękne doświadczenie, bo po raz pierwszy spotkałem prawdziwa świętą. Co to znaczy „być świętym”? Zawsze myślałem, że Matka Teresa większość czasu spędza na modlitwie w skupieniu, a okazało się, że ona najczęściej jest blisko ludzi, bardzo serdeczna i gorąca, niezwykle pokorna – wspominał O. John.
W rozmowie z Burmistrz Marią Kurowska i Zastępcą Burmistrza Ryszardem Pabianem O. John opowiadał również o różnicach w postawach wiary polskich i indyjskich Katolików:
– Hindusi są bardzo religijni. Modlitwa i kontemplacja jest u nas najważniejsza. Bez symboli Boga nie ma nic, nawet sklepu, nawet szpitala. W każdym miejscu można widzieć obrazy Boga, Jezusa, czy Buddy. Religia jest dla nas najważniejsza, bo wiara w Boga nadaje życiu sens. Tutaj w Polsce zauważyłem, że życie religijne traci sens dla ludzi. Jest więcej depresji i poczucia bezsensu życia, dlatego, że ludzie są daleko od Boga. Nam wszystkim potrzeba więcej Jezusa w sercu, w rodzinie, we wspólnocie.
Na zakończenie spotkania przedstawiciele władz miasta wręczyli Misjonarzowi pamiątki, które będą przypominały mu chwile spędzone w Polsce i w Jaśle. Jeszcze tego wieczoru O. John udał się w dalszą misyjną podróż, tym razem do swego ojczystego kraju – Indii.
UMJ
Ojcze prosimy cię zabierz naszą panią do siebie do Indii. Niech stanie na piedestale w świątyni jako święta krowa
sliczny uśmiech Agatka ….. buziaczki
:)dziekuje za wszystko. Teskny dla was z Indii. Brakuje waszej modlitwa i milosci.