Totalne szaleństwo i muzyczna rozpusta, taka atmosfera panowała podczas koncertu Dreadnoughts – piratów z Vancouver.
Każdy, kto w piątkowy wieczór odwiedził klub Amigo, mógł poczuć się jak w irlandzkim pubie, do którego zawitała piracka załoga Dreadnoughts. Zamiast łupów, piraci przywieźli muzykę i świetną zabawą.
Mieszanka wybuchowa muzyki Dreadnoughts, to połączenie pirackich szantów, irlandzkiej muzyki, folku, przez którą przebija się punk rockowe brzmienie. Zapalnikiem tej bomby jest jednak niepowtarzalny klimat jaki zespół wytwarza podczas koncertów i co najważniejsze umie nim zarazić publiczność.
– Było rewelacyjnie! Atmosfera była bardzo gorąca, zespół miał świetny kontakt z publiką, a ludzie doskonale się bawili – mówił po koncercie jeden z widzów.
– Zespół gra bardzo ciekawą i oryginalną muzykę i łączą ją z wielkim show na scenie – mówił inny z uczestników koncertu.
A najlepsze show jak wiadomo robi się w małych knajpkach takich jak Amigo, które na kilka godzin mogą zmienić się w typowy irlandzki pub, gdzie zabawa, śmiech, muzyka oraz zielone piwo smakują najlepiej.
Koncert w Jaśle, był jednym z kilku zaplanowanych w naszym kraju przystanków grupy w ramach trasy koncertowej po Europie.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Więcej zdjęć autorstwa Huberta Szpyrki w fotogalerii.
:upset: beznadziejnie!!!!!!!!barany jedne tylko sie ośmieszają!!:-)
byłaś dziunia czy tylko tak dziecko nie masz co robić
jakby byli troche grubsi..to by sie nie pomiescili 😀
świetny koncert dali chłopaki
koncert za***isty, 20 dychy a wrazenia nie zapomniane,