Zamek Golesz. Od lat czuwa nad Jasłem

KRAJOWICE (gm. Kołaczyce). Nasza kolejna propozycja na wakacyjną wycieczkę po Podkarpaciu to ruiny Zamku Golesz w Krajowicach. I choć z XIV-wiecznego zamku pozostały już ruiny, skromne fragmenty kamiennych murów, bramy i baszty narożnej, jego historia wciąż jest ciekawa i intrygująca.

Ruiny zamku znajdują się na spłaszczonym szczycie wzgórza Golesz i stąd wywodzi się jego nazwa. – Nazwa pochodzi jeszcze z wczesnosłowiańskich czasów, gdy całe wzgórze było odkryte – gołe i pełniło rolę obronną jako grodzisko. Na zniwelowanym szczycie urządzono drewniano-ziemny gródek obronny, a w XIV wieku zbudowano w tym miejscu kamienny zamek – relacjonuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.

Zamek w Krajowicach był ważną twierdzą obronną, a także strażnicą przy szlaku komunikacyjnym wiodącym doliną Wisłoki w stronę Węgier. Jak podają źródła historyczne zamek posiadał dwie okrągłe baszty i jedną prostokątną, strzegącą bramy wjazdowej. Król Władysław Łokietek na początku XIV wieku rozstrzygał spór między opatem tynieckim a podkomorzym sandomierskim Jakubem, na korzyść tego pierwszego.

W historii Zamek Golesz zapisał się jako centralny punkt kompleksu dóbr klasztoru tynieckiego, leżących nad rzekami: Białą, Ropą i Wisłoką. – Jego fortalicja przetrwała najazd Węgrów w 1474 roku, następnie najazd wojsk węgierskich Rakoczego w 1657 roku, ale po zniszczeniach dokonanych przez Szwedów osiem lat później, zamek zaczął popadać w ruinę – podaje E. Marszałek.

(…)

Więcej w numerze – strona 13.

/wz-s/
Nowe Podkarpacie

– – –
Czytaj więcej:

•  Wandale na Goleszu – 11-05-2009 17:34