Warsztaty taneczne w JDK: "To jest obłęd!" (foto)
„Warsztaty są niesamowite. Są naprawdę super. To jest obłęd!” – sala wypełniona po brzegi muzyką, młodymi ludźmi i ich tętniącymi życiem sercami – życiem, w którym ogromną i bardzo ważną część stanowi taniec. Tak, to jest obłęd. Obłęd II Letnich Warsztatów Tanecznych.
II Letnie Warsztaty Taneczne trwają od wtorku (17 czerwca). Są organizowane przez JDK w ramach cyklu „Wakacje ze Sztuką 2010”. Prowadzą je Aleksandra Drzazga (dancehall, hause) oraz Katarzyna Korona (hip hop, lyrical hip hop). Zajęcia potrwają do 20 sierpnia br.
Chętnych do wzięcia udziału w II Letnich Warsztatach Tanecznych zgłosiło się sporo – liczba sięga do 50 osób. Jest to młodzież, która po wakacjach wróci do gimnazjów i liceów – nie tylko z naszego miasta i nie tylko blisko powiązana z tańcem.
Stopień trudności
Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy ze względu na zróżnicowany poziom umiejętności tanecznych – jedni stawiają na parkiecie pierwsze kroki, inni, choć bardzo skromni – odnoszą w tańcu sukcesy, są doświadczeni i znani z różnych formacji tanecznych naszego miasta.
– Podzieliłam wszystkich tak, żeby łatwiej prowadziło się zajęcia – powiedziała Katarzyna Korona, która poprowadziła dzisiejsze zajęcia skupiające się na lirycznym hip hopie.
– Liryczny hip hop tańczy się zazwyczaj do uderzeń, do bitów, albo do słów muzyki, co jest trudniejsze, bo trzeba naprawdę dobrze znać utwór żeby wyłapać praktycznie każde słowo. Szczególnie w języku angielskim jest to trudne – tłumaczy dalej instruktorka i choreografka Jasielskiego Domu Kultury.
Wypowiedź mogłaby przerażać, jednak chętnych na zmierzenie się z różnymi wcieleniami hip hopu nie brakuje. Choć jak wspomniała Katarzyna Korona może on przybierać trudniejsze formy, zapytana o stopień trudności samych warsztatów uspokaja, a jednocześnie motywuje: „Nie robię jakiś tam prostych układów, bo są osoby, które naprawdę fajnie sobie radzą i czułabym się w sumie niezbyt komfortowo gdybym robiła prosty układ składający się z podstawowych kroków, oni poradziliby sobie, nauczyli tego w 2 minuty, a reszta w kółko by to powtarzała, a oni nic by z tego nie wynieśli. Wolę zrobić trudniejszy układ, a reszta przez to może podnieść swój poziom i to później widać, że równają się z tymi, którzy są odrobinkę lepsi.”
Co na to uczestnicy warsztatów?
Wydawać by się mogło, że po trwających dwie godziny zajęciach o intensywnym charakterze na temat tańca nie będą chcieli się rozgadywać – przeciwnie. Nie tylko zachwycają niesamowitymi ruchami, ale i potrafią o tańcu mówić.
15-letnia Ewa, uczennica Gimnazjum nr 1 w Jaśle tańczy od dwóch lat, od niedawna zmaga się także z akrobatyką. O tańcu wyraża się krótko, ale bardzo trafnie: „jest to moja największa miłość i pasja”. Zapytana o warsztaty również ma przygotowaną trafną odpowiedź: „Warsztaty są niesamowite. Są naprawdę super. To jest obłęd.” – odpowiada z uśmiechem i ciągnie dalej: „podoba mi się tutaj praca, podoba mi się kontakt z instruktorką, takie nie do określenia uczucie włożone w taniec, które pokazuje, że wszystkim na nim naprawdę bardzo zależy.”
Podobnie jest z 17-letnim Tomkiem, uczniem I Liceum Ogólnokształcącego w Jaśle, który mimo przewagi kobiet w tanecznych formacjach nie daje za wygraną i śmiało dąży do spełnienia się w tańcu. „Całe swoje życie poświęcam dla tańca. Taniec jest dla mnie życiem. Kiedy tańczę czuję, że jestem sobą, nie obchodzi mnie świat, jestem zupełnie gdzie indziej. Mogę pokazać kim jestem, co gdzieś w głębi siebie czuję.” – tłumaczy. Zapytany o wspomniany stopień trudności warsztatów dementuje: „Te warsztaty są tak cudowne, że nie jest to możliwe. Podczas nich mamy kapitalną muzykę, która pasuje do tańca i jak dla mnie jest to coś wspaniałego.”
Taniec dziś i taniec jutro
Dzisiaj uczestnicy zmagali się z lirycznym hip hopem na zajęciach z Katarzyną Koroną. Sala wypełniła się po brzegi. Jutro planowane są zajęcia z drugą prowadzącą – Aleksandrą Drzazgą – instruktorką w Szkole Tańca Lilla House w Rzeszowie.
Podobnie jak z wyborem stylów tańca na same warsztaty tak i z jutrzejszym stylem, jaki zostanie poruszony na zajęciach (dancehall/hause) – o wszystkim zadecyduje młodzież.
To na nich skupia się największa uwaga i mamy nadzieję w przyszłości również oczy publiczności zgromadzonej pod roztańczoną sceną.
Sylwia Binkowicz
Jaslonet.pl
– – –
Fotogaleria:
Tomek imponujesz mi swoim tańcem!
Tomek to wspaniały tancerz i cudowny chłopak. Jestem pewna, że kiedyś osiągnie sukces, czego z całego serca mu życzę…
TOMEK UWIELBIAM CIE:shy: gdybyś tylko był wolny… mmm!:):):):smilewinkgrin:
Tomek masz kilo w porach …
A kto w JDK jest obłąkany? Sory obłędny!
mój bohater Tomczo 😀
Do tablicy przyjdzie…. Pan K.
pf.. Tomek. A widzicie Ewe? <3<3 widać kto tworzy przyszłe gwiazdy YCD:) oboje z jednej paki:)
Tomek i Ewa. Wspaniale
Obłęd to ja mam z tym, że studio tańca "Podkarpacie" zlokalizowano tak fatalnie, że przylega do mojego mieszkania – mamy wspólną ścianę, a p.Berkowicz umieścił sprzęt nagłaśniający właśnie na niej. Żadne prośby o ściszenie nie skutkują, bo na tym polega wyższa "kultura"… p. Berkowicza
C.P. … ale z drugiej strony popatrz na tych co tam tańczą.. do tańca potrzebna jest muzyka, a jeśli jej nie słychać to nie da się tańczyć. Proszę, jak chcesz to posłuchaj sobie jednej piosenki raz, a potem tańcz w jej rytm… powodzenia.
Tomek i Ewa! Super 🙂
ale przecież tańczy się do muzyki! a zajęcia nigdy nie trwają dłużej niż do 20, i wcześniej niż 16. i nie jest to codziennie.
zwykłe czepianie się i robienie problemu na siłę. zapisz się Pani na tańce, na starszą grupę to zmieni Pani zdanie:):)
z resztą jakby na to nie patrzec, to cisz nocna jest od 22.. ;p
Super zdjęcia Em!! :*:*:* 😉
Jak widać, na prawdę masz talent do fotografowania !! :):shy:
Do tych, którzy chcą, żebym w domu tańczyła od 16-20 w rytm bębnów zza ściany: spróbujcie Wy tak we własnym domu przetańczyć dzień w dzień po 4 godziny dziennie przez te kilka miesięcy w roku, a zrozumiecie, że Wasze rady są bez sensu ! Lepiej żeby p. Berkowicz zrozumiał, że moje mieszkanie służy mi do odpoczynku po pracy!
Więc proszę się położyć i relaksować przy muzyce zza ściany 😉
ohhh.. jak ja bym chciała tyle tańczyć ! 🙂
"A widzicie Ewe? <3<3 widać kto tworzy przyszłe gwiazdy YCD" :lol::lol::lol::lol::lol::lol:
chyba rozumie Pan/Pani, że chamstwem i brakiem kultury nic nie zdziała w tym kierunku. Nikt nie zagłusza spokoju ani ciszy nocnej. Myślę [a raczej jestem pewna], że ton Pana/Pani próśb był pozbawiony kultury i zasad dobrego wychowania skoro nie zostały one wysłuchane. Napewno kulturalna spokojna rozmowa a nie darcie się i żądania załatwiły by na początku sprawę 'odręki'.
Więc tańcz ! Nie żałuj podłogi ! Tańcz ! Niech niosą Cię nogi ! Tańcz ! Niech skurcze Cię złapią ! Tańcz ! Niech ludzie się gapią !
Łatwo Ci jest krytykować, ale ruszyć się i zrobić coś w tym kierunku to już nie tak bardzo, hm ? 😀
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.:)
"prośby o ściszenie" to chyba nie są prośby.
zgadzam się z "do C.P".