Bratanek Podkulskiego fałszował podpisy
RZESZÓW. CBA i prokuratura kontynuują śledztwo w sprawie inwestycji znanego biznesmena.
Śledztwo dotyczące inwestycji Ryszarda Podkulskiego prowadzone przez CBA i Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu zaczyna przynosić pierwsze efekty. Bratanek przedsiębiorcy Ryszard P. i nadzorujący budowy Henryk Ż. przyznali się do fałszowania dokumentów. Mężczyźni chcą dobrowolnie poddać się karze.
Śledztwo w sprawie budowy obiektów handlowych Ryszarda Podkulskiego toczy się od wielu miesięcy. Prowadzą go rzeszowska delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
– Ze śledztwa wyłączono część postępowania związaną z fałszowaniem podpisów i poświadczaniem nieprawdy w dokumentach – mówi prokurator Irena Mazurkiewicz-Kondrat, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Fałszerstwa w dziennikach budowy
Sprawa dotyczy wielkopowierzchniowych obiektów handlowych na Śląsku. Zarzuty zostały postawione krewnemu znanego biznesmena Ryszardowi P., oraz Henrykowi Ż. zajmującemu się nadzorem inwestycji.
– Obaj byli pracownikami Ryszarda Podkulskiego – dodaje rzecznik prokuratury. Chodzi m.in. o dokonywanie zapisów w dzienniku budowy. – Mężczyźni podrabiali dokumenty związane z realizacją inwestycji, a następnie używali je jako autentyczne w postępowaniach administracyjnych – precyzuje Temistokles Brodowski, rzecznik CBA. – Ich działanie miało ukryć wady budowy lub nie wskazać przeróbek, które zgodnie z prawem powinny zostać zapisane w dzienniku budowy.
Akt oskarżenia zostanie sporządzony przez prokuratora prawdopodobnie jeszcze w maju.
– Ryszardowi P. przedstawiono 9 zarzutów, a Henrykowi Ż. 3 zarzuty – wyjaśnia prokurator Mazurkiewicz-Kondrat. – Obaj przyznali się i dobrowolnie poddali karze.
Prokuratura nie ujawnia na razie, jaką karę zaproponowali sobie obaj panowie. Wiadomo, że zgodnie z kodeksem karnym, za poświadczanie nieprawdy grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Główne śledztwo toczy się nadal
Postępowanie dotyczące inwestycji Ryszarda Podkulskiego w Sosnowcu, Rzeszowie itd. toczy się nadal. – Wystąpiliśmy o opinię biegłych z Warszawy pod kątem nieprawidłowości w dokumentach – przypomina rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury. – Na razie na tę opinię jeszcze czekamy.
Śledztwo jest rozwojowe. Jak mówią w prokuraturze, jeśli w sprawie pojawią się kolejne wątki, które będzie można wyłączyć do oddzielnego postępowania, to tak się stanie.
Krzysztof Kuchta
Super Nowości
Nie chcę bronić pana P. (trochę konsekwencji – jeśli pisze się Ryszard P. to nie ładuje się poniżej o inwestycjach Ryszarda Podkulskiego) bo człowieka nie znam ale administracja najpierw wymyśla nieprzebytą ilość przepisów, które blokują jakiekolwiek ruchy szczególnie w tak terminowych sprawach jak budowa hipermarketów. Podejrzewam, że jeśli stosować by się do wszystkich urzędniczych i tylko im potrzebnych wypocin to taki market w "szybkim" tempie można by postawić nie w rok czy dwa ale w 10. Swoją drogą zalazł pewnie za pazury śląskiemu "rekinowi" – ech życie.
pokerowe zagranie
Owszem.Poker-robię,łapia mnie,poddaje sie karze i wracam do siebie…
PIS-man gdzie jesteś z komentarzem ????????
ryszard p. to nie ryszard podkulski -czy to tak trudno pojąć
No i trafila kosa na kamien Slazaki i Warszawioki Ci teraz pokaza! haha :smilewinkgrin: