Co kilka dni na Podkarpaciu płonie samochód
Strażacy przyznają, że gaśnicą samochodową ciężko jest ugasić nawet początkową fazę pożaru w aucie. To już niemal plaga. Od 1 kwietnia ubiegłego roku w województwie podkarpackim spaleniu uległo 76 samochodów, czyli co kilka dni płonie jakiś pojazd.
We wtorek całkowicie spalił się samochód małżeństwa z Niska, którzy podróżowali przez miejscowość Średnia Wieś. Na szczęście dwojgu podróżującym renault laguną nic się nie stało.
– Tak się przyjęło, że do mechanika jeździ się tylko jak coś się zepsuje w aucie, a powinno się raz na jakiś czas odwiedzić warsztat i sprawdzić, czy wszystko z naszym samochodem jest w porządku – tłumaczy nam przyczyny samozapłonów jeden z policjantów drogówki.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Grzegorz Anton
Super Nowości