Lekarstwo na nudę, czyli pracowite wakacje
Wakacje – czas beztroski, słodkiego leniuchowania i podróży. Jest to również okazja do podjęcia pracy sezonowej. Coraz więcej młodych ludzi, zwłaszcza studentów i maturzystów, decyduje się na taki właśnie sposób spożytkowania wolnego czasu. Co motywuje młodych ludzi do pracy?
Ania (20 lat) zarobione pieniądze chce przeznaczyć na wyjazd: “…Chciałabym pojechać ze znajomymi pod namiot gdzieś w Bieszczady, a rodzice nie są w stanie zasponsorować mojego wyjazdu.” W zdecydowanej jednak większości młodzi ludzie chcą odłożyć kilka groszy na studia.
Gdzie szukać pracy?
Pracy sezonowej najlepiej szukać w Internecie na stronach lokalnych lub udając się do pośredniaka – OHP lub Biura Prac Krótkoterminowych. Poważną przeszkodą w szukaniu pracy są wymagania pracodawców, którzy cenią sobie doświadczenie i pełnoletność. W wieku 16 lat trudno mówić o doświadczeniu. – Jest bardzo mało ofert dla nieletnich. Wielu moich rówieśników pracuje na czarno – przyznaje szesnastoletni Piotrek. – Mnie udało się znaleźć pracę przy zbiorach owoców. Kilku kumpli pracuje na budowach. Tam jest możliwość przyuczenia do zawodu. Na początku podaje się cegły, miesza się zaprawę, dopiero później dostaje się bardziej odpowiedzialne zadana. Bazar natomiast jest miejscem, gdzie w okresie letnim zdecydowanie zwiększa się ruch, a ze względu na sporą rotację, nietrudno o pracę. Najwięcej młodych ludzi jest zatrudnianych na stoiskach z warzywami i owocami.
Dziewiętnastoletni Marcin przyznaje jednak, iż nie jest to lekka praca, ponieważ warzywniaki są czynne już od szóstej rano do późnych godzin popołudniowych. Natomiast tegoroczna maturzystka Kasia (18 lat) rozdaje ulotki w jednym z banków w centrum miasta. – Spotkałam tu wielu znajomych ze szkoły, nietrudno dostać taką pracę. Nie jest lekko, ludzie krzywią się na widok ulotkarzy omijając ich szerokim łukiem. Przecież to praca jak każda inna, my tylko chcemy zarobić. Koleżanki pracują też jako hostessy i ankieterki. Tam też często spotykają się z niemiłymi komentarzami pod ich adresem. Zdarzają się jednak mili ludzie, którzy z uśmiechem na twarzy biorą garść ulotek i cieszą się, że będą mieć rozpałkę na zimę.
(…)
Szczegóły na stronie 7 Nowego Podkarpacia
Monika Lorens
czy to jest zbiór porzeczek?
ta cena czerwonych porzeczek w skupach byla strasznie wysoka w tym roku 80gr to doslownie sobie jaja zrobili. I wez tu zarób