Ministerstwo nie kwestionuje dyplomów
JASŁO. Osoby zainteresowane sprawą Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego w Jaśle, który prowadzi Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi uspokajamy – uzyskane dyplomy są pełnowartościowe i ważne!
Jak pisaliśmy w ostatnim numerze “Nowego Podkarpacia” Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny AHE w Jaśle działa legalnie. Uczelnia może kształcić zarówno na studiach I, jak i II stopnia. Studia licencjackie prowadzone poza siedzibą szkoły odbywają się w trybie zaocznym, a studia magisterskie “on-line”, czyli poprzez tzw. Platformę Zdalnego Nauczania.
Począwszy od października br. cała akademia poddana jest reformom i programowi naprawczemu, które mają przywrócić porządek na uczelni. Po aferach wywołanych kontrowersyjną działalnością punktów informacyjno-rekrutacyjnych, szkoła zmieniła strukturę oddziałów zamiejscowych, które dotychczas kształciły studentów bez zgodny Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Mimo zmian – uczelnia kształci legalnie i wszystkie egzaminy oraz obrony prac dyplomowych są ważne. Jasielski ZOD w swojej pięcioletniej karierze wykształcił 800 magistrów i 200 licencjatów.
– Osoby, które wcześniej były rekrutowane w Punkcie Rekrutacyjno-Informacyjnym w Jaśle były studentami Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi (wówczas Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej; od 19 marca 2009 r. AHE – przyp. red.) studiów niestacjonarnych wspomaganych metodami i technikami kształcenia na odległość. Zdobytą wiedzę potwierdzały zdając egzaminy. Uzyskane dyplomy są więc pełnowartościowe, a ich ważność potwierdza Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Rzecznik prasowy resortu w rozmowie telefonicznej ze studentami AHE już w lipcu br. przekazał informacje, że dyplomy AHE są ważne – wyjaśnia dr Waldemar Basak, prorektor ds. ogólnych AHE w Łodzi.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zapewniło studentów, że nie mają się czego obawiać, a uczelnia nie będzie likwidowana. – Dyplomy uczelni są ważne. Nie kwestionujemy ich legalności. Uczelnia może nadal prowadzić rekrutację na studia – informował Bartosz Loba, rzecznik MNiSW.
/wz-s/
Nowe Podkarpacie
… a gdzie Ten od kupowanych dyplomów i tytułów – czyżby zdążył kupić i teraz żałuje …
W Ministerstwie każdy dyplom uznają za ważny,bo takie pewnie tylko mają(jak te,o których mowa)…Nie dziwmy się więc ,ze kraj leci na mordę,na łeb .na szyję-we wszystkim co żyje….