Nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, nie wiem ile będę żył…
JASŁO, Krosno. Na 9 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Krośnie 36-letniego Andrzeja K. z gminy Frysztak za usiłowanie zabójstwa 28-letniego Stanisława Żmudy (poszkodowany wyraził zgodę na podanie pełnych danych)
Od tragicznych wydarzeń z Wielkiego Piątku 2010 roku minęło 9 miesięcy, mimo to Stanisław Żmuda cały czas o nich pamięta, powracają obrazy z tamtego piątku, koszmar powraca często w snach. Przed sądem występował w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Nie wiem ile będę żył
28-latek cały czas jest na zwolnieniu lekarskim, bardzo dużo wycierpiał w szpitalu, szrama na ciele pozostanie do końca życia. Nie czuje się najlepiej, często boli go zranione serce. – Nie wiem jaka czeka mnie przyszłość, nie wiem ile będę jeszcze żył – mówił Stanisław Żmudna na korytarzu sądowym.
Wie już jednak na pewno, że do zawodu masarza nie wróci.
Dzięki Bogu i lekarzom
Pan Stanisław czuje żal do Andrzeja K., że ranił go nożem i nie usłyszał od niego słowa przepraszam i nie popatrzył mu po tym zdarzeniu prosto w oczy. Z drugiej strony, nie wie jak zareagowałby, gdyby takie słowo padło. Zarówno on jak i jego ojciec, który towarzyszył mu przy ogłoszeniu wyroku, zdają sobie sprawę z tego, że gdyby nóż miał kilka milimetrów szersze ostrze, już nie byłoby go wśród żywych. – Wiemy to doskonale. Dzięki Bogu i lekarzom z jasielskiego szpitala syn żyje i to jest w tej chwili najważniejsze – dodał ojciec Stanisława Żmudy.
(…)
Szczegóły na stronie 5.
A. Józefczyk
Nowe Podkarpacie
miejsce patologów jest w co najwyżej w ciupie a nie w zakładzie masarskim..ja bym zaskarżył ten zakład…
DLACZEGO WŁAŚCICIEL ZAKŁADU NIE ODPOWIADA ZA BRAK NADZORU NAD PRACOWNIKIEM KTÓRY BYŁ DOPUSZCZANY DO PRACY W STANIE UPILSTWA ???????????????????
bo kto ma kase to mu wszystko wolno a tam na trzeźwo to nikt by nie robił.