Od lat ich domy są podtapiane

Jasło. Po raz kolejny mieszkańcy ulic Kolejowej i Prusa przeżywali dramat. Ich posesje znowu tonęły w wodzie przez roztopy, które miały miejsce dwa tygodnie temu.

Cała działka Krystyny Buli była pod wodą. Jej posesja usytuowana jest w specyficznej niecce, która zbiera wody opadowe z całego osiedla. – Mój dom wybudowali rodzice dawno. Wtedy jeszcze nie było innych domów. Było dużo wolnego terenu. Wprawdzie wtedy też były powodzie, ale te wody rozlewały się po terenie i nie były takie dokuczliwe. Ostatnio przybyło mieszkańców, wybudowali nowe domy, podnieśli swoje posesje, w związku z tym u mnie zrobił się taki teren ściekowy z całej Górki Klasztornej. Przypuszczam, że ma na to również wpływ potok, który płynie obok. Od jakiś dziesięciu lat na moją posesję spływają wszystkie wody. Zalewają posesję i dolną kondygnację budynku. Dwa, trzy razy do roku takie powodzie mają miejsce – opowiada Krystyna Bula. Po ostatnich roztopach cała działka była pod wodą, a na parterze domu było pół metra wody. W czerwcu ubiegłego roku po powodzi było tak samo i konieczna była interwencja straży pożarnej.

– Ja już nie mam siły – mówi Krystyna Bula. – To jest nie tylko niszczone mienie, ale również zdrowie. Jak była powódź w tamtym roku to obudziłam się rano i zobaczyłam całą moją działkę pod wodą. Stres ogromny.

Podtapia ich co roku

Takich domów, jak pani Krystyny, na osiedlu jest więcej. Od lat domy mieszkańców ulicy Prusa w Jaśle są podtapiane. – Odkąd mieszkam to problem jest – podkreśla Dawid Kucik. – Woda opadowa z całej Górki Klasztornej spływa na naszą ulicę w wypadku większych deszczów, roztopów, bo jesteśmy najniżej położonym terenem. Zalewa nam posesje, niektórym tylko działki. Tym, którzy nie mają piwnic, zalewa drogę do domu tak, jak w moim przypadku. Sąsiadom, którzy mają piwnice, zalewa je całkowicie i dewastuje majątek kilka razy rocznie.

(…)

/mm/
Nowe Podkarpacie

Szczegóły w numerze – strona 3.