Starosta zaprzecza: remont mostu to nie kara
Śladem publikacji: aby autobus przejechał przez most w Desznicy, pasażerowie muszą wysiąść
W odpowiedzi na artykuł w Nowinach starosta jasielski Adam Kmiecik zaprzecza, że remont mostu w Desznicy to kara za dopominanie się o remont drogi.
W nawiązaniu do artykułu zamieszczonego w Gazecie Codziennej „Nowiny” z dnia 6-7 lutego 2009 r. pt. „Wysiadać! Przez most na piechotę” informujemy, że ograniczenia na mostach w ciągu dróg powiatowych zostały wprowadzone na podstawie wyników okresowych przeglądów dokonywanych przez uprawnionych inżynierów.
Adam Kmiecik – Starosta Jasielski
Podpora mostu w Desznicy posiada pęknięcia i jest podmyta przez przepływający potok Ryj. Obecnie zlecone zostało opracowanie dokumentacji technicznej na wykonanie remontu tego mostu. Ze zdziwieniem i jako bezzasadne traktuję wypowiedzi Sołtysa – Pana Stanisława Piwowarczyka, że ograniczenie tonażowe na moście to kara za dopominanie się o remont drogi.
Remonty dróg powiatowych prowadzone są systematycznie na wszystkich drogach, które tego remontu wymagają, bez względu na to, gdzie dana droga jest położona. Prawdą jest, że od dłuższego czasu remonty te nie były wykonywane na drogach powiatowych na terenie Desznicy.
Od 2 lat dokonywano tam wycinki drzew i krzewów w pasie drogowym, odmulono rowy i odbudowano ponad 100 – metrowy odcinek wymytej przez potok drogi oraz na bieżąco łatano dziury w jezdni. Ograniczenia tonażu na moście do Desznicy miały charakter losowy i zostały wprowadzone na podstawie decyzji uprawnionego inżyniera w trosce o bezpieczeństwo użytkowników i mieszkańców Desznicy. Po dokonanym remoncie zostanie przywrócona możliwość przejazdu o wyższym tonażu
Starosta Jasielski
Adam Kmiecik
Fot. Marek Dybaś, Nowiny24.pl
Od autora:
Uderzyli w most, a w starostwie się zatrzęsło
– Jeśli sołtys nie odwoła swoich słów, że ograniczenia na moście to złośliwość władz powiatu, to podamy go do sądu – mówi Adam Pawluś, członek zarządu powiatu jasielskiego.
– A jak można inaczej to odbierać, jak nie karę za nasze dopominanie się o remont drogi? My o remont mostu nie prosiliśmy – wczoraj powtórzył swoje słowa Stanisław Piwowarczyk, sołtys Desznicy.
Mimo próśb w starostwie nie udostępniono do wglądu mieszkańcom żadnej ekspertyzy, na podstawie której wprowadzono ograniczenia. W minioną sobotę sołtys zwołał zebranie we wsi, na które zaproszono starostę by wyjaśnił problem mieszkańcom. Niestety nikt ze starostwa się na nim nie zjawił.
Wczoraj udało nam się dotrzeć do karty przeglądu mostu z 10.11.2008 r. zalecającej wykonanie generalnego remontu. Ciekawe dlaczego sołtys, jako gospodarz terenu nie otrzymał tego dokumentu i nikt nie poinformował o nim mieszkańców. Pewnie udałoby się nieco zmniejszyć stres tych ludzi. Ale stres i tak zostanie, bo przez ten most jeszcze długo nie będą spać spokojnie.
Ewa Wawro
Nowiny24.pl
nie łapie o co chodzi tym mieszkancom.. remontują im stary most i mają o to pretensje??? co to za cepy?
ten ród dziwny z Desznicy to jakiś inny? naprawiają im most za kare? hahaaa.. swoją drogą ciekawy znak "nie dotyczy autobusu bez pasażarów"
ludzie! nauczcie sie czytać ze zrozumieniem!
to nie most!! niech się droga zajmę! bo dziura na dziurze! – WSTYD!:uhoh::bigeek: