Strzeż się walentynkowych wirusów
Dostałaś elektroniczny list z walentynkowym wyznaniem tajemniczego wielbiciela? Uważaj. To może być atak hakera na Twój komputer. Najbezpieczniej nie otwierać e-maili nadchodzących od nieznajomych nadawców.
Pierwszy tegoroczny wirus walentynkowy nazywa się Waledac.C i jest ukryty w kartce z życzeniami z okazji dnia świętego Walentego.
Wiadomość od nieznanego wielbiciela lub wielbicielki zawiera link umożliwiający pobranie kartki. Kliknięcie go i pobranie pliku powoduje, że robak zainstaluje się w komputerze ofiary. Zainfekowane pliki noszą walentynkowe nazwy: youandme.exe, onlyyou.exe, you.exe, meandyou.exe.
Fot. AFP
Robak wykorzystuje skrzynkę poczty elektronicznej i z adresu ofiary rozsyła spam do wszystkich, których adresy ma zapisane niefortunny odbiorca walentynkowych życzeń. Rozsyła też kolejne walentynkowe kartki, z którymi rozprzestrzenia się dalej.
Jak się uchronić
Specjaliści od informatyki śledczej radzą, by w ogóle nie otwierać listów od nieznanych nadawców.Najczęściej jednak każdy otwiera przychodzące e-maile. Następnie odruchowo klika w link do kartki z życzeniami. W tym momencie trzeba uważać. „Czysta” kartka otworzy się. W przesyłce hakera zamiast kartki pojawi się kolejny link do programu, który, według instrukcji, pozwoli dopiero na odczytanie kartki. Pod żadnym pozorem nie wolno ściągać takiego programu i instalować go na swoim komputerze!
Pamiętajmy. Miłość się wyznaje, a nie instaluje.
Krzysztof Rokosz
Interia.pl/PAP
wirus win 32 – to jest dopiero rozpie……acz komputerów :upset: Ostatnio złapałem go w za…xie, bo panowie od ksera mi wpieprzyli na pendrajwa grrr
Wirusów mamy dużo, Największym z nich jest Marry-travel, Czyli nasza najuczciwsza pani, która dostał przydomek burmistrz podróżnik. Jest ona największym wirusem który zżera to miasto