Wszyscy lubimy szmateksy
Nastąpiła moda na styl vintage i kupowanie w szmateksach. Słabość do buszowania w sklepach z odzieżą używaną mają zarówno biedni, jak i bogaci. Ludzie przestają się wstydzić, że robią zakupy w szmateksach.
Szmateksy nie są już miejscem zakazanym, w których kupuje się tylko tanie ciuchy z Niemiec czy Anglii. W ostatnim czasie szmateksy są uznawane za skarbnicę kryjącą rzeczy zaprojektowane przez największych dyktatorów mody. Kupowanie w sklepach z odzieżą używaną stało się więc bardzo popularne i jak najbardziej “trendy”. W szmateksach ubieramy się wszyscy, kobiety, mężczyźni, dzieci…
Nowy ładnie skrojony płaszczyk, modna sukienka, jedwabna apaszka, czy super elegancka marynarka, to “zdobycze” wyszukane w sklepach z odzieżą używaną. I tego faktu nie wstydzi się już nikt, wręcz przeciwnie z dumą oznajmiamy znajomym, że to właśnie “cacako” zakupiliśmy w secondhandzie, w bardzo atrakcyjnej cenie. Szmateksy, to coraz częściej miejsca z niepowtarzalnymi ubraniami, w których promocja cenowa trwa przez cały rok. – Jeszcze do niedawna nienawidziłam szmateksów, a teraz nie wyobrażam sobie życia bez nich. Uwielbiam buszować w lumpeksach. Wszystko co mam dziś na sobie, to odzież używana i wcale się tego nie wstydzę się, bo jestem bardzo modnie, oryginalnie i nietuzinkowo ubrana. Poza tym zakupy w szmateksach są świetną zabawą, Wystarczy odrobina fantazji i cierpliwości do szperania – mówi 30-letnia Ewelina, miłośniczka mody vintage.
Dostawa nowego towaru
W drodze do pracy każdy z nas mija co najmniej kilka szmateksów. Te największe, w dniu dostawy nowego towaru, dostarczają nam spektakularnych widowisk. Na parkingach brakuje wolnych miejsc, a kolejki przed drzwiami sięgają kilku metrów. Najlepsze “cacka” w sklepach z odzieżą używaną można bowiem dostać wtedy, gdy jest dostawa. – Chcąc kupić coś fajnego i do tego w dobrej cenie, trzeba się poświęcić. Zapewniam, że warto. Ubrać się fajnie i modnie za 150 zł, nie każdy potrafi, a można… – mówi kobieta. Czegoś takiego nie widzieliśmy od blisko 30 lat, kiedy stanie w kolejkach było normą. Szmateksy, które zaczęły funkcjonować w Polsce początkiem lat 90. zrewolucjonizowały nasze podejście do stania w kolejkach i kupowania ubrań z drugiej ręki. Jak widać na ulicach wszystkich miast moda początku XXI wieku oparta jest na szmateksach! Sklepy z odzieżą używaną pojawiają się na głównych ulicach miast, są w rynku i dużych centrach handlowych. – Kupują u mnie ludzie niebogaci i bardzo zamożni, przedstawiciele różnych profesji. Modne ubrania przyciągają wszystkich, tym bardziej, że secondhandy stają się przyjazne dla klientów, są przebieralnie, czyste i wyprasowane ubrania wiszą na wieszakach, są ułożone kolorystycznie i rozmiarowo. Niekiedy trudno jest rozróżnić szmateks od butiku z ubraniami, i o to chodzi – przyznaje właścicielka osiedlowego szmateksu.
(…)
/wz-s/
Nowe Podkarpacie
Szczegóły w numerze – strona 3.
I co niektórzy nieźle na tym biznesie zarabiają,co widać gołym okiem patrząc na samochody i domy właściceli niektórych właściceli. A o kasie fiskalnej nawet nie słyszeli.A jakie paniusie w kolejce stoją ho,ho – większość to te z "górnej półki", co im ciągle za mało……
Powiedz w Jaśle że kupiłeś na szmateksie to Cie wyśmieją…
Ja mówię bo mi to koło d*** lata. Ale zazwyczaj widuję osoby nieschodzące poniżej 30 roku życia.
w tym mieście pustaki wolą chodzić do galerii 😀 gdzie nie dość że jest mały wybór to w dodatku h****y
jak mozna PLACIC za stare wychodzone po nie wiadomo kim ciuchy??????
Dlaczego Cię wyśmieją, coraz więcej osób przekonuje się do sklepów z odzieżą używaną, przecież wiele z tych sklepów oferuje ciuchy używane raz lub dwa a często nowe z metkami. A cena i gatunek bez porównania z nową odzieżą, którą oferuje większość sklepów. Ale to rzecz gustu!!!!!:)
w jasle nie widzialem zadnego dobrego szmateksu i nie wiem dlaczego autor nazywa je szumnie 'secondhandami' .. secondhandy prawdziwe to sa za granica gdzie za grosze mozna kupic markowe ciuchy z metkami!! albo w idealnym stanie..a w jasielskich nie dosc ze ceny jak w sklepie czyli wysokie to towary jak sama nazwa wskazuje-szmaty
wszystko mam ze szmateksu hwali sie pani bielizne tez jesli tak to gratuluje
Widać, ze nigdy w szmateksie nie byłeś/aś bo nie raz uda się tam kupić rzeczy nowe, jeszcze z metkami ! 🙂 Nie zawsze są to też "wychodzone" ciuchy… Są tam też rzeczy użyte raz czy dwa, co od razu można rozpoznać po wyglądzie i stanie danej rzeczy 🙂
A ja kupuję w szmateksach bieliznę kobiecą.Potem wącham i wącham……
albo się mylę, albo to zdj wykonano w krośnieńskim szmateksie, który znajduje sie na rynku 😀
no,ale co jak co.. w szmateksach mozna naprawdę 'upolować' nieraz dobre,markowe ciuchy, tanio tez 😀
gdzie jest fajny szmateks z firmowymi ciuszkami?
ja ostatnio bylam w tym fabryka mody czy jakos tak bardzo fajne ciuszki kupilam sobie:):)
Nie śmiać się ze SZMATEKSÓW!!! Bo są tam zajebiste ciuchy lepsiejsze jak w oryginalnym sklepie burokiii!!! :smilewinkgrin:
moja znajoma (pani po 40-tce) ubiera się tylko w szmateksach. za pare złotych potrafi sie ubrać bardzo elegancko, a nawet szałowo. U nas w pracy (ponad 100 osób) uchodzi ona za największą modniarę, wszystko dobrane super,tylko pozazrośić.
W szmateksie można kupić także ekstra książki za grosze. Wielką bibliotekę już sobie skompletowałam, włącznie ze specjalistycznymi słownikami.
chyba wiadomo, że nie kupuje się rzeczy wychodzonych i strasznie zuzywanych czy zniszczonych ;] mozna nawet znalesc rzeczy markowe, identyczne jak w sklepach
super smateks
szmateksy są zajebisteeeeee !!!!!!