Bo przyznać się do błędu to cnota niemal rycerska
Katalogu postaw niecodziennych ciąg dalszy. Ostatnio pisaliśmy o radnym Stanisławie Zającu (s. Antoniego), który publicznie podziękował radnemu Dybasiowi za poparcie w głosowaniu. Dziś postanowiliśmy pokazać, że są radni, którzy potrafią przeprosić za swoje błędy.
Ostatnia sesja Rady Miasta jak zwykle obfitowała w burzliwe debaty. Sprawcą największej ilości polemik, zapytań, stwierdzeń i ripost był radny Krzysztof Czeluśniak. Jak zawsze pan radny, niczym rycerz w obronie interesu miasta i jego mieszkańców pierwszy stawał z rapierem argumentów w dłoni. Mimo doświadczenia w bojach erystycznych, niestety i jemu nie zawsze wychodziły szarże. Fakt, faktem jako jeden z nielicznych do błędów swych popełnianych, umiał był się przyznać.
Wpadkę pan radny Czeluśniak zaliczył podczas debaty na temat użyczenia lokalu dla Ochotniczego Hufca Pracy. Organizacja będzie wynajmować budynek przy ul. Kazimierza Wielgiego 5 co najmniej 3 lata. Część radnych wskazywała, że lokalizacja jest zbyt atrakcyjna, aby przekazać lokal nieodpłatnie dla OHP. Wcześniej był on wynajmowany przez Stowarzyszenie „Z pomocą rodzinie”. Nie omieszkał tego podkreślić radny Czeluśniak.
– Trzy lata temu były kontrowersje odnośnie tego lokalu. Argumentem za tym, że Rada podjęła decyzję była pomoc rodzinie. To był jeden z argumentów, ale było dużo kontrowersji, bardzo dużo kontrowersji na tej sesji – przypominał radny K. Czeluśniak.
W odpowiedzi kierownik referatu gospodarki lokalowej – Tadeusz Betlej przypomniał zasady jakimi rządziło się przekazanie lokalu pod działalność stowarzyszenia.
– Umowa użyczenia Stowarzyszeniu „Z pomocą rodzinie” była zawarta bez zgody Rady Miasta, było to zawarcie umowy do 3 lat i decyzja pozostawała w kompetencji burmistrza, więc nie było to przestawiane radnym – skorygował radnego Czeluśniaka Tadeusz Betlej.
No cóż, błędy się zdarzają nawet najwytrawniejszym, ale nie każdy umie się do swoich błędów przyznać.
– Skoro tak było, skoro pan kierownik tak mówi, a akurat nie pamiętam aż tylu rzeczy, myślałem, że była kontrowersja. Jeśli nie była sprawa na sesji, to przepraszam. Ja potrafię się przyznać do błędu, jeśli się pomyliłem to przepraszam – mówił radny Krzysztof Czeluśniak.
Błądzić jest rzeczą ludzką a przyznać się do popełnionego błędu cnotą niemal rycerską, niestety ciągle rzadką w życiu politycznym naszego miasta.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
nie pamietam az tylu rzeczy, myslalem ,ae byla kontrowersja,slowa pana czelusniaka-ale ze argumentem za tym ze rada podjela decyzje byla pomoc rodzinie to powiedzial.czyli zmyslanie bajek przez pana czelusniaka no bo jak sie czegos nie pamieta a o tym opowiada to sie zmysla dyrdymaly ,wszystko po to by jak zwykle zrobic troche szumu wokol wlasnej osoby.potem (gdy juz okazalo sie ze to totalny niewypal)mozna sie jeszcze wykreowac na rycerza bo sie przeciez przeprosilo.swietny sposob na dostanie sie do rady miasta na nastepna kadencje atakowac wszystko i wszystkich bo przeciez zawsze mozna przeprosic i zostac cnotliwym rycerzem.
Czy bijatyki rozwiążą problemy mieszkańców naszego miasta? Toczący wojny kompromitują mieszkańców.
dziadek nałucz się pisać po polsku ,a póżniej komentuj
dziadek weś krzychu pomogł mi jak jedyny reszat to banda darmozjadów pomogł mi bezinteresownie wiec wes odpij i ma ja… że potrafi przyznać sie do błędu chyle czoła prxrt nim
Goś mi zaimponował ze potrafi przeprosi rzadka to cecha fakt , tym bardziej w polityce no jak go nie lubiłem to teraz zamilczę ma gość ….. ukłon w jego stronne
Błądzić jest rzeczą ludzką a przyznać się do popełnionego błędu cnotą niemal rycerską, niestety ciągle rzadką w życiu politycznym naszego miasta. Kuba Kowalczyk i za to autor tekstu ma u mnie flaszka bo to prawda a ten z rady też ma że potrafi użyć słowa przepraszam
Radny Czeluśnia za dużo podkreśla,a za mało wie.I to jest dramat,tego wielkiego polityka .
Monika ty to chyba radna z PIS ! akurat radny mi pomógł w takiej sprawie że nawet wielcy tego miasta nie kiwnęli palcem. To on załatwił mi interpelacje z ministerstwa która była przydatna . Mało wiesz jaki to człowiek wielkiego serca, zresztą was kre….. zalewa że ludzie go uwielbiają
ja myslę ,że jako jedyny z tych wielkich radnych,to przejdżie tylko Czeluśniak,wszyscy śię smieją z niego a ja obserwuję od dłuszego czasu jego występy,na sesjaach i widzę ze on nawet potrafi stanąc w obronie piesków i juz go lubię ,bo kto kocha żwierzęta,będzie napewno lubił ludzi ….. masz mój głos tak trzymaj i nie podawaj się dalej w walce…. pamiętaj żawsze sprawiedliwośc żwycięrzy
oszolomy tez
tak sobie czytam ten artykuł oraz komentarze i na ich podstawie wnioskuję ,że niektórzy z rycerza to mają przysłowiowy "zakuty łeb". Kto go ma – niech osadzą czytelnicy.
Nie przesadzajcie i nie róbcie z Niego człowieka cnotliwego, tylko dlatego , ze to jego portal."Sprawcą największej ilości polemik, zapytań, stwierdzeń i ripost był radny Krzysztof Czeluśniak. Jak zawsze pan radny, niczym rycerz w obronie interesu miasta i jego mieszkańców pierwszy stawał z rapierem argumentów w dłoni. Mimo doświadczenia w bojach erystycznych, niestety i jemu nie zawsze wychodziły szarże. Fakt, faktem jako jeden z nielicznych do błędów swych popełnianych, umiał był się przyznać.
demagogia i krętactwo ot cała rycerskość-a plebs się cieszy i chwali (cyt. Zawisza): "przysłowiowy "zakuty łeb""
ale PIS sie miota i dogryza dranie to wy macie cynicznego burmistrza i hipokrytke 😛 obĹudnicy
Wy co piszecie żle o p.Czeluśniaku nie dorastacie mu nawet do pięt!!!!!najłatwiej jest krytykować trudniej wziąć do roboty szlak Was trafia z zazdrości.