Daniło: „Mam żal do swoich podopiecznych”
Jedni walczyli o utrzymanie, drudzy o pewność, że w IV lidze zostaną. Mowa oczywiście o spotkaniu Czarni Jasło – Błękitni Ropczyce.
Na konferencji prasowej trener Daniło nie krył żalu do swoich piłkarzy, którym zarzucił, że meczu o „być albo nie być” w IV lidze, tak łatwo się nie odpuszcza.
– Mam żal do swoich podopiecznych, bo tak się nie gra meczu, który decyduje o utrzymaniu. Zawodnicy powinni leżeć teraz na boisku ze zmęczenia, co byłoby dowodem walki i determinacji, ale tego dzisiaj niestety nie było. Mało walki, mało zaangażowania, wszystkiego za mało – nie krył oburzenia Jerzy Daniło.
A co, zdaniem trenera Daniło było powodem tak kiepskiej postawy naszego zespołu?
– Brak zdecydowania. Nie potrafiliśmy wykończyć czy wymienić między sobą piłki w paru dogodnych sytuacjach. Nie wiem czy to akurat wina braku umiejętności, bo były okazje, ale niewykorzystane – mówił trener Czarnych.
Kierownik drużyny Błękitnych, Stanisław Myzia, podkreślił z kolei, że szkoda żeby klub z tak bogatymi tradycjami jak Czarni Jasło grał w niższej lidze. Jednak Myzia daje szansę Czarnym na utrzymanie się w IV lidze.
– Cień szansy jeszcze jest, mam nadzieję, że Czarni nie odpuszczą i ją wykorzystają – mówił na konferencji Stanisław Myzia.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Stanisław Myzia to kierownik drużyny Błękitnych, a nie trener. Trenerem jest Paweł Zydroń:p
Czarni nalepiej grali i grają na … błocie.
Nic już nie pomoże, 1:1 w KOlbuszowej i V liga,
moje kondolencje B):upset:
Okazało się,że Jasło nie stać organizacyjnie,
finansowo jak i też mentalnie na klasę wyższą
niż okręgówka.Czasy MZKS już nie wrócą…:no: