Porażka Czarnych w finale Okręgowego Pucharu Polski

To był mecz walki i hartu ducha. Zabrakło szczęścia i koncentracji w końcówce. Czarni ulegli  Bieszczadom 0:1.

Już od początku było widać, że oba zespoły nie będą się oszczędzać.

Fot. Cz. Urban (ks.bieszczady.pl)

W pierwszej połowie meczu, najlepszą sytuację do zdobycia bramki dla Czarnych miał w 30 minucie Żuraw. Po błędzie bramkarza, piłka wpadła pod nogi zawodnika Czarnych ale ten nie wykorzystał sytuacji. Chwilę później umiejętności golkipera gości silnym strzałem sprawdzał Dedo.

Do przerwy jednak wynik meczu nie zmienił się.

Fot. Cz. Urban (ks.bieszczady.pl)

Po zmianie stron, zespoły przyspieszyły grę, która do tej pory głównie toczyła się w środku boiska. Zaczęły mnożyć się błędy. W 60 minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Gazda zagrywał do Orzechowicza, ten niefortunnie wybijał piłkę, która trafiła pod nogi gracza gospodarzy. Ten decyduje się na strzał z 12 metrów, Orzechowicz broni na raty.

Fot. Cz. Urban (ks.bieszczady.pl)

W odpowiedzi Dziobek dostaje podanie w pole karne gospodarzy, ale poprzeczka ratuje naszych przeciwników przed utratą bramki. Później Gazda był w wyśmienitej sytuacji do zdobycia gola ale obrońca uratował Ustrzyki wybijając piłkę z linii pola bramkowego.

Jedna akcja przesądziła o losach spotkania. Była 79 min. meczu, dośrodkowanie z rzutu rożnego Łocha, do piłki dopada Demkowskim i celnym strzałem głową zdobywa bramkę. Jak się okazało jedyną w tym spotkaniu.

Fot. Cz. Urban (ks.bieszczady.pl)

Mimo, że Czarni dominowali na boisku, szczęście dopisało gospodarzom.

Bieszczady Pamo Plast Ustrzyki Dolne sięgnęły po Puchar Polski na szczeblu OPZN Krosno.

Fot. Cz. Urban (ks.bieszczady.pl)

Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl