Jeden z dziesięciu [tv]
O Zbigniewie Staniszewskim, wójcie gminy Dębowiec ostatnimi czasy dużo się mówi. Nic dziwnego, w końcu jako jeden z nielicznych wójtów w Polsce awansował do finałowej dziesiątki konkursu Wójt Roku 2008.
Mimo jednak, że nie udało mu się zwyciężyć, Staniszewski nie czuje się przegranym.
Dla mnie najważniejsza jest praca. Dzisiaj jestem wójtem, jutro mogę nim nie być. Chcę zrobić wszystko co możliwe, co najlepiej potrafię. Przede wszystkim zależy mi na tym aby nasza gmina się rozwijała a mieszkańcy byli zadowoleni. A to, że ktoś to dostrzegł w taki sposób, to bardzo mnie cieszy, ale nie jest to dla mnie najważniejsze.
Wójt podkreślił też, że udział w konkursie, to nie tylko jego zasługa ale jest to wynik współpracy zarówno radnych, samorządowców jak i mieszkańców.
Staram się współpracować z naszymi mieszkańcami, którzy nawet jak nas krytykują, to pokazują mi co robię źle, co trzeba poprawić.
Czy więc w tym tkwi sedno dobrego zarządzania gminą? – pytamy Staniszewskiego.
Na to pytanie znajdziecie Państwo odpowiedź w materiale wideo.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
panie zbigniewe, jest pan fachowcem w swej klasie.. nalezal sie panu ten tytul, ale nic sie nie stało… pozdrawiam!
Ktoś Cię kolego lansuje tylko kto?
szacuneczek wojcie :bigrazz:
Ja tez byłem pierwszy u swojej żony.Tyle że po mnie było jeszcze dziesięciu:mad:
PiS-man, Ty powinieneś się leczyć. Najpierw z własnych kompleksów, później może trzeba by zastanowić się nad dalszą terapią. Twoje komentarze pojawiają się przy każdym temacie, są żenujące :upset: