Kłusownik zatrzymany przez policjantów
Policjanci z jasielskiego posterunku ustalili i zatrzymali podejrzanego o kłusownictwo. Mieszkaniec gminy Jasło od kilku lat rozstawiał wnyki w pobliskich lasach. Jego łupem padło kilka saren i lisów. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
W styczniu funkcjonariusze z Posterunku Policji w Jaśle zostali powiadomieni, że w Trzcinickim lesie w zastawione wnyki wpadła sarna. Zwierzę udusiło się, nie zdołało uwolnić się z zaciśniętej na szyi metalowej linki.
Bezpośrednio po zgłoszeniu policjanci zajęli się wykryciem kłusownika. W następnych tygodniach zebrali informacje, które pozwoliły objąć zainteresowaniem 44-letniego mieszkańca gminy Jasło. W trakcie dochodzenia, wspólnie z policjantami z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zgromadzili dowody z których wynikało, że mężczyzna od kilku lat rozstawiał wnyki w pobliskich lasach. Przeszukanie jego miejsca zamieszkania potwierdziło podejrzenia funkcjonariuszy. W domu zabezpieczyli zwoje linki stalowej oraz kilkanaście wnyków świadczących o jego kłusowniczej działalności.
W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do skłusowania siedmiu saren i dziewięciu lisów. Przedstawiono mu zarzuty popełnienia przestępstwa z Ustawy Prawo Łowieckie. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
KPP Jasło
nosil wilk razy kilka..:lol:
no tak, kłusownika do paki, ale pijany urzędas bezkarny.
jak polowal dla miesa bo nie nie chce brac udzialu w zbrodniach popelnianych na zwierzetach to nie powinien poniesc kary, wszak ludzie od poczatku swego istnienia polowali i to jest ich natura…natomiast jak dla futer i jakis innych to powinien gnic w wiezieniu!!
animal, trutniu, ty się zastanów i pomyśl w jakich męczarniach umierają zwierzęta złapane we wnyki. Więc czy dla mięsa czy dla skór to najmniej ważne!!!!!!