Odkrywamy tajemnicze powody rezygnacji Piotra Kołodzieja z funkcji radnego

Radny miejski Piotr Kołodziej (PO) zrezygnował z pełnionej funkcji. Rezygnację na piśmie złożył 1 lipca na ręce przewodniczącego Rady Miasta. Do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu potrzebna była zgoda radnych, którzy jej dziś… nie udzielili.

Piotr Kołodziej, fot. W. Żebracki / Jaslonet.pl

– Nie mogę głosować za odwołaniem kolegi nie znając podstaw, dlaczego kolega ten złożył rezygnację – mówił dziś Henryk Rak, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Faktycznie, o powodach rezygnacji Piotra Kołodzieja niewiele wiadomo. Sam zainteresowany nie pojawił się na sesji. Postanowiliśmy więc popytać jego kolegów. Jednak to nie było takie proste.

Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się…

O powodach rezygnacji Kołodzieja mało wiedział przewodniczący Rady Miasta Andrzej Dybaś:

– Do mnie wpłynęło takie pismo, że składa rezygnację z mandatu z powodów osobistych. Nic więcej nie wiem – mówił Andrzej Dybaś.

Milczeli też koledzy klubowi Piotra Kołodzieja.

– Jestem zaskoczony… tyle mogę powiedzieć – mówił Leszek Znamirowski – o rezygnacji dowiedziałem się jakiś tydzień temu w biurze Rady – dodaje, spiesząc się do wyjścia.

Również Krzysztof Czeluśniak, na ogół chętnie wypowiadający się o tym, co mówi się w kuluarach Rady Miasta, dziś niewiele miał do powiedzenia.

– To jest jego prywatna sprawa czemu zrezygnował, nie pytałem o to… nie wiem… to jest suwerenna decyzja tego człowieka – mówił radny Krzysztof Czeluśniak.

Najwięcej informacji posiadał radny Dziedzic.

– Ja glosowałem za przyjęciem rezygnacji, bo rozmawiałem z tym panem, który nie chce być radnym, bo ma ku temu osobiste powody – mówił radny Zdisław Dziedzic.

Zdzisław Dziedzic

Dopytywany, czy za rezygnacją kryją się powody zdrowotne odpowiadał – Nie… nie są to powody zdrowotne – Pytany o problemy z prawem, Dziedzic kluczył – Szczegółów dokładnie nie wiem… nie chciałbym się wypowiadać…

Miał zatarg z prawem

Podążyliśmy więc tym tropem. Dowiedzieliśmy się, że radny Piotr Kołodziej miał zatarg z prawem. W marcu 2010 roku został zatrzymany przez Policję za jazdę w stanie nietrzeźwości. Sprawa trafiła do sądu, który – jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy – wyda wyrok w tej sprawie na dniach.

Zgodnie z obowiązującym prawem, prawomocny wyrok skazujący za jazdę po pijanemu stanowi przesłankę wygaśnięcia mandatu radnego. Czyżby więc radny Kołodziej chciał uprzedzić decyzję sądu i sam rezygnował z funkcji?

Piotr Kołodziej, fot. W. Żebracki / Jaslonet.pl

Do dopełnienia formalności zabrakło jednak decyzji Rady Miasta o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu.

– Mandat na razie nie wygasł. Jest tym radnym jeszcze przez trzy miesiące, ale nie będzie chodził na sesje i nie będzie pobierał wynagrodzenia –  tłumaczy Andrzej Dybaś.