Posypał się gruz z budynku przy Wincentego Pola. Mieszkańcy boją się że runie ściana
Budynek przy ulicy Wincentego Pola 20 od lat jest w złym stanie. W poniedziałek rano z budynku posypały się cegły i gruz tarasując uliczkę. Fragmenty cegieł dostały się również na sąsiadującą posesję. Mieszkańcy okolicznych domów boją się, że budynek może się zawalić.
– Obawiamy się, że ściana się zawali. Może nie dziś, może nie jutro ale już można zobaczyć, że między cegłami robią się dziury, tynk odpada a dach się obsuwa i dachówki się sypią – mówi pani Małgorzata Kawalec.
Gruz zatarasował uliczkę
Mieszkanie w sąsiedztwie rudery nastręczyło dodatkowego problemu w poniedziałek, kiedy w godzinach porannych runęła część budynku tarasując uliczkę a fragmenty cegieł wdarły się również na posesję pani Małgorzaty.
– Ja się o tym dowiedziałam od siostrzeńca, który zadzwonił i poinformował mnie, żebym uważała, bo się część budynku zawaliła tarasując drogę. Jest to droga jednokierunkowa, więc nie było możliwości ani przejechać ani przejść – opowiada pani Małgorzata.
Na szczęście gruz został szybko usunięty z drogi, jednak nie może być tu mowy o wywiezieniu gruzu, gdyż spora jego część znajduje się na terenie prywatnym.
Niewygodny sąsiad
Problemy z niewygodnym sąsiadem ciągną się od lat. Prócz niszczejącego budynku, w tym miejscu doszło do kilka pożarów.
– Tutaj sąsiedzi, którzy bezpośrednio ścianą stykają się z tym budynkiem pisali wielokrotnie w sprawie tej rudery. Oni też się obawiają, ponieważ były tutaj aż trzy pożary. Mało tego, tutaj często przychodzą bezdomni i pijacy. Często też kręci się młodzież z pobliskiej szkoły. Ja mówię, żeby uważali nie wchodzili, bo to może być niebezpieczne – żali się pani Małgorzata.
Inspektor budowlany uspokaja
Mieszkańcy zgłaszali problem zaniedbanego budynku odpowiednim służbom. Na miejscu kilka lat temu pojawił się także inspektor budowlany jednak, jak mówią mieszkańcy, żadnego zagrożenia wówczas się nie dopatrzył. W poniedziałek inspekcja złożyła kolejną wizytę.
Z informacji uzyskanych z Powiatowego Inspektoratu Budowlanego wynika, że stan tego budynku jest niezadowalający, nie ma natomiast groźby zawalenia się budynku.
Sprawa w sądzie
Od 2003 roku trwa postępowanie w sprawie stanu technicznego tego obiektu. Sprawa przeciągała się, ze względu na trudności z ustaleniem prawnego spadkobiercy. Po ustaleniu spadkobiercy zostanie podjęta właściwa decyzja nakazująca doprowadzenie budynku do stanu zgodnego z przepisami w tym techniczno-budowlanymi.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
… władza oczekuje na dalsze ofiary – oczywiście w ludziach, niekoniecznie tylko w czasie mrozów??? Czyżby zagrożenie zdrowia i życia nie było WYŻSZĄ KONIECZNOŚCIĄ.
WUJKU TRZYMAJ sie…
nie pozwolimy by zniszczyli ci dom do konca:no:
Inspektor budowlany od lat szuka spadkobiercy zamiast reagować na bezpośrednie zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi! Oby spadkobierca nie odnalazł się za późno-po tragedii!!!
Wujka domek rozwalicie? 😉
Przecież jest to dom pożydowski !
… nieważne – po… czyj, ważne, że stwarzał i stwarza poważne zagrożenie. Mimo roku wyborczego WŁADZO OBUDŹ SIĘ, zaczynamy.
zlicytowac chalpe na poczet skarbu panstwa! ot co! Chetnie sam przystapie do licytacji i postawie ta rudere na nogi.
to wy sie wszyscy znacie na budownictwie? nie takie rudery stoja od dziesiatek lat i zadna sie jeszcze nie zawalila..
A może mi wytłumaczysz co ma do tego rok wyborczy?.Według ciebie inspektora nadzoru budowlanego wybiera się poprzez wybory powszechne, gratuluje wiedzy z zakresu prawa wyborczego.