Przegląd mediów

Nikt nie wie, czy e-papierosy są trucizną

Coraz więcej osób pali e-papierosy, które są poza wszelkim nadzorem. Wkrótce ma się to zmienić, bo pilotażowa kontrola ujawniła alarmujące dane.

Nikt nie wie, czy e-papierosy są trucizną (fot. archiwum)

Kontrolę e-papierosów przeprowadzono w Gdańsku. Wszystkie cztery skontrolowane partie e-papierosowych zestawów zawierały instrukcje i ostrzeżenia wyłącznie w języku obcym. Na aromatycznych olejkach nie było ani nazwy, ani adresu producenta. W niektórych zwroty określające warunki bezpiecznego stosowania zamieszczone były wyłącznie w języku obcym. Jeszcze ciekawsze mogą się okazać wyniki badań laboratoryjnych prowadzone pod kątem tego, czy nie zawierają groźnych substancji chemicznych, których stosowanie jest zakazane.

Tam, z racji tego, że nie ma przepisów regulujących ich sprzedaż (elektroniczne papierosy nie są środkami spożywczymi, nie mieszczą się też w zakresie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych) inspekcja handlowa przeprowadziła kontrolę na zlecenie wojewody pomorskiego. Czy na Podkarpaciu istnieje szansa na przeprowadzenie takiej inspekcji?

– W województwie pomorskim kontrolę sprowokowało doniesienie o zatruciu e-papierosami. Za dwa tygodnie mamy zapowiedziane spotkanie w gronie wszystkich wojewódzkich inspektorów inspekcji handlowej. Będziemy omawiać wyniki tej pilotażowej kontroli e-papierosów i wtedy być może zostaną podjęte jakieś decyzje w tej materii – mówi Józef Potaczała, zastępca podkarpackiego inspektora Inspektoratu Handlowego w Rzeszowie.

Być może więc kolejny produkt będący na rynku bez nadzoru służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo zostanie objęty chociaż wyrywkowym monitoringiem.

Anna Moraniec
Super Nowości

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
E
E
2024 lat temu

Wiedziałem

s
s
2024 lat temu

To wszystko zależy jakiej firmy epeta się używa i jakiej firmy sie używa płyny. Ja za każdym razem sprawdzam ulotkę (zwłaszcza jak kupuję płyn innej firmy niż zazwyczaj). Przeważnie ulotka w trzech językach (polski, angielski i niemiecki). Skład podany, co robić w razie zanieczyszczenia skóry itp jest opisane. Tańsze w tym wypadku akurat oznacza gorsze (najtańsze DOBRE to P1 i do tego polskie).

Ona..
Ona..
2024 lat temu

Czekalam na taki artykuł. Te e fajki stały sie popularne i wtedy bum artykuł.
A co w tym świecie nie zabija? Nawet matki swoje dzieci. to juz wole zeby robiły to papierosy

Back to top button
3
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x