Wiadomości
Sprzęt fundacji Owsiaka trafi tylko do OSP. Państwowa straż czuje się pominięta
Wsparli organizację akcji “Stop Powodziom” w ramach Wielkiej Orkiestry licząc na to, że sprzęt do usuwania skutków powodzi trafi do Jasła. Teraz okazało się, że sprzęt trafi i to do 11 jednostek OSP w powiecie jasielskim, jednak Państwowa Straż Pożarna w Jaśle nie dostatnie nic.
Podczas jednodniowej akcji WOŚP do puszek trafiło 2 644 507,34 zł, z czego w samym Jaśle 3 374,54 zł. Za zebrane pieniądze fundacja kupiła łącznie 200 motopomp pływających, 100 motopomp do wody zanieczyszczonej, 130 agregatów jednofazowych oraz 15 agregatów trójfazowych.
W zbiórkę włączyły się także Państwowe Straże Pożarne, bo zgodnie z zapowiedziami Jurka Owsiaka sprzęt miał trafić głównie do zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Jasielscy strażacy z PSP zorganizowali w swojej jednostce dzień otwarty, były pokazy ratownictwa i gaszenia pożarów.
Lista jednostek, które chciały otrzymać nowoczesny sprzęt obejmowała ponad 1300 pozycji. Wsparcie otrzymają 444 Ochotnicze Straże Pożarne, wśród nich 11 OSP w powiecie jasielskim – w Brzyskach, Dębowcu, Gorzycach, Brzyszczkach, Niegłowicach, Żółkowie, Kołaczycach, Krempnej, Skołyszynie, Tarnowcu i Zawadce Osieckiej.
Co cieszy, bo jest to duże wyróżnienie dla powiatu i wzmocnienie jednostek ochotniczych, które często nie mają takiego wsparcia sprzętowego, jak ich koledzy z PSP. Ponadto współdziałają z jednostkami państwowymi a często są pierwsi na miejscu zdarzenia.
Wiesław Latoszek, komendant Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle czuje jednak rozczarowanie decyzją fundacji Jurka Owsiaka. Nie ukrywa, że liczył na pomoc, bo jednostka ucierpiała podczas ostatniej powodzi.
Podobnego zdania jest organizator letniego finału WOŚP Tomasz Strzępek
– Jestem zaskoczony, to przykre, że tak się stało – mówi Tomasz Strzępek, organizator WOŚP – Inne były ustalenia, pieniądze miały trafić także do Państwowych Straży Pożarnych, które pomagały jaślanom i same poniosły straty – mówi Strzępek.
Strzępek dodaje, że taka sytuacja może wpłynąć na osłabienie zaufania. – Możliwe, że będzie dużo ciężej współpracować – mówi. Tym bardziej, że w Jaśle zaufanie do fundacji wykuwane jest mozolną pracą.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
Podczas jednodniowej akcji WOŚP do puszek trafiło 2 644 507,34 zł, z czego w samym Jaśle 3 374,54 zł. Za zebrane pieniądze fundacja kupiła łącznie 200 motopomp pływających, 100 motopomp do wody zanieczyszczonej, 130 agregatów jednofazowych oraz 15 agregatów trójfazowych.
W zbiórkę włączyły się także Państwowe Straże Pożarne, bo zgodnie z zapowiedziami Jurka Owsiaka sprzęt miał trafić głównie do zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Jasielscy strażacy z PSP zorganizowali w swojej jednostce dzień otwarty, były pokazy ratownictwa i gaszenia pożarów.
Lista jednostek, które chciały otrzymać nowoczesny sprzęt obejmowała ponad 1300 pozycji. Wsparcie otrzymają 444 Ochotnicze Straże Pożarne, wśród nich 11 OSP w powiecie jasielskim – w Brzyskach, Dębowcu, Gorzycach, Brzyszczkach, Niegłowicach, Żółkowie, Kołaczycach, Krempnej, Skołyszynie, Tarnowcu i Zawadce Osieckiej.
Co cieszy, bo jest to duże wyróżnienie dla powiatu i wzmocnienie jednostek ochotniczych, które często nie mają takiego wsparcia sprzętowego, jak ich koledzy z PSP. Ponadto współdziałają z jednostkami państwowymi a często są pierwsi na miejscu zdarzenia.
Wiesław Latoszek, komendant Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Jaśle czuje jednak rozczarowanie decyzją fundacji Jurka Owsiaka. Nie ukrywa, że liczył na pomoc, bo jednostka ucierpiała podczas ostatniej powodzi.
Podobnego zdania jest organizator letniego finału WOŚP Tomasz Strzępek
– Jestem zaskoczony, to przykre, że tak się stało – mówi Tomasz Strzępek, organizator WOŚP – Inne były ustalenia, pieniądze miały trafić także do Państwowych Straży Pożarnych, które pomagały jaślanom i same poniosły straty – mówi Strzępek.
Strzępek dodaje, że taka sytuacja może wpłynąć na osłabienie zaufania. – Możliwe, że będzie dużo ciężej współpracować – mówi. Tym bardziej, że w Jaśle zaufanie do fundacji wykuwane jest mozolną pracą.
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
gdyby nie akcja w Skołyszynie to akcja w samym Jale wypadłaby jeszcze gorzej.
no i co z tego.. i tak łączna wartość sprzętu przekazana do osp jest wyższa od tych marnych 3 tysięcy zł zebranych w Jaśle.. a osp jest słabiej wyposażone od psp
Marzena a co ma OSP ktore nie jest z Jasla do pieniedzy ktore zebrano w Jasle.Jasło nic nie dostalo a kase zebralo,wiec chyba jednak cos nie tak