W poniedziałek w Pektowinie referendum pracownicze ws. strajku (HDtv)
Ludzie są zdeterminowani, chcą osiągnięcia podwyżki 300 złotych i na pewno z ochotą i determinacją przyjdą głosować za strajkiem – mówi Antoni Wiśniowski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników „Pektowin.” Z informacji jakie posiadają nasi rozmówcy wynika, że frekwencja referendum będzie wysoka.
Spór zbiorowy między pracownikami a Zarządem ZPOW „Pektowin” SA, rozpoczął się18 maja br.
Równi i równiejsi?
Pracownicy weszli w spór, bo jak podkreślają byli zbulwersowani faktem, że mimo zwolnienia 90 osób z załogi i zaoszczędzeniu na tym każdego miesiąca 160 tys. zł, załoga nie dostała podwyżki. Natomiast wypracowany przez spółkę końcem marca zysk, został przeznaczony na wynagrodzenia dla części kadry kierowniczej.
„Napisaliśmy pismo do Zarządu Spółki, że żądamy z dniem 1 maja podwyżki 300 zł brutto dla każdego pracownika. W poniedziałek (18 maja – przypis redakcji) przed naszym zebraniem o godz. 12. 00 otrzymaliśmy pismo od Zarządu, że nie ma możliwości otrzymania podwyżki” – mówi Antoni Wiśniowski.
Zapracowali na podwyżkę
Zdaniem pracowników Pektowinu podwyżka należy im się od dawna. Wprawdzie w 2007 roku otrzymali 70 zł brutto ale jak podkreśla Józef Ternawski, z-ca Przewodniczącego ZZ – była to tylko regulacja płac.Za podwyżką, zdaniem związkowców przemawia również fakt, że zarobki pracowników jedynej firmy w Polsce produkującej pektynę są niższe od płac pracowników podobnych zakładów.
„Obecnie odstajemy od średniej płacy wojewódzkiej o ok. 800 zł” – wyjaśnia Józef Ternawski.
Będzie strajk?
W poniedziałek 25 maja, w dzień referendum planowane jest o godz. 13.30 spotkanie z zarządem spółki. Jeśli nie przyniesie ono rozwiązania sporu dojedzie do strajku.
„Na pewno będzie strajk ostrzegawczy a potem będzie strajk aż do skutku” – ostrzega Antoni Wiśniowski.
Więcej o sytuacji w Pektowinie w materiale wideo
Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl
A może związkowcy zajęli by się pomocą przy ratowaniu zakładu bo strajk i podwyżki na pewno nie pomoże w utrzymaniu miejsc pracy.
Chcę podwżykę i będę strajkował! A jak sie znowu związki wycofają to was powiesimy na bramie zamiast flag!
Sen – a brak podwyżek pomogło w ratowaniu? Nie było pdowyżek a zwolnienia były. Jak ja nienawidzę takich, co nawet czytac nie umią, bo myslenie by ich w ogóle zabiło.
-"Pektowin "w agonii i jak widać bliski zgonu . Jest stare przysłowie:" Jaki Pan taki Kram" i drugie "Polak mądry po szkodzie"… Tu nie strajku trzeba,tu zmiany zarządu NATYCHMIAST i w ciagu tygodnia.Podwyżki? To ćwiek do trumny!!!Menedżera trzeba,a nie walki o ruinę firmy(zakładana),które zostanie sprzedana za grosze,kosztem strajkujacych,
do Bożego Narodzenia ,być może tym co ową ruinę spowodowali.Strajk o zmianę zarządu-Tak i to szybką, Strajk o zmiane sposobu zarządzania firma póki jest-Tak,ale strajk dla kasy,której nie ma(to pewne),bo już rozszarpana(jak napisano)-Nie.To bez sensu!!!
RATUJCIE ZWIĄZKI FIRMĘ I SWOJE ZATRUDNIENIE…
DO SKUTKU I ZA WSZELKĄ CENĘ.TO BÓJ WASZ OSTATNI.TERAZ,ALBO??????
Macie swojego zarządcę z Pi-u.Kolejny zakład pracy pada przez tych nieudaczników:upset:
pracownik-pisze się nie umieją:lol:
Może i czytać nie "umią" ale takich pracowników to bym nie chciał nawet znać, a co dopiero z nimi współpracować. Podwyżki to się za coś dostaje a nie dlaczego?! Trzeba sobie na nią zapracować a nie wywalczyć, więc jak chcesz "Pracowniku" podwyżkę to na nią tyraj a nie będziesz straszył wieszaniem B)