r e k l a m a
Wiadomości

Wręczono dziś najwyższe odznaczenia miejskie. Nie obyło się bez wzruszeń

Prof. Mieczysław Wieliczko i prof. Stanisław Cynarski oraz pani Felicja Jałosińska otrzymali dziś najwyższe odznaczenia miejskie. Tytuły Honorowego Obywatela Miasta Jasła z rąk burmistrz Marii Kurowskiej odebrali potomkowie prof. Wieliczko oraz prof. Cynarskiego. Wzruszenia nie kryła pani Felicja Jałosińska, która otrzymała dziś tytuł „Zasłużona dla miasta Jasła”.

Jestem szczęśliwa, dumna i tak bardzo zadowolona, że brakuje mi słów podziękowań dla wszystkich, którzy się przyczynili do nadania mi tego tytułu  – nie kryła wzruszenia Felicja Jałosińska. – Hołduję zasadzie, że ja mogę się pozbyć wszystkiego ale honoru i takiego tytułu na pewno nie – mówiła Felicja Jałosinska.

Na uroczystej sesji Rady Miasta, na której przekazano odznaczenia i tytuły byli obecni potomkowie dwóch wybitnych jasielskich profesorów.

Profesor Cynarski, kilka lat temu otrzymał tytuł „Zasłużonego dla miasta Jasła” oraz tytuł „Honorowego obywatela miasta Krosna”, jednak, jak podkreślała córka profesora, dzisiejsza uroczystość była wyjątkowa.

Jasło jest nam bliższe, jest to moje miasto rodzinne. Jestem bardzo szczęśliwa, że miasto o ojcu pamięta, że po tylu latach otrzymał ten tytuł honorowego obywatela. Cieszę się, że jego inicjatywy są kontynuowane, zwłaszcza zależy nam na tym żeby zachować Stary Cmentarz w niezmienionym kształcie – mówiła Barbara Cynarska-Chomicka, córka Stanisława Cynarskiego.

Równie wzruszony był syn prof. Mieczysława Wieliczko, który nie spodziewał się, że jego ojciec zostanie uhonorowany takim tytułem. Tomasz Wieliczko podkreślał, że ojciec do końca był związany z Jasłem i tutaj przyszło mu spędzić ostatnie dni życia.

Ojciec jeszcze z domu rodzinnego wyniósł to przekonanie, że poprzez swoją pracę jest na służbie. Mimo, że był wiekowo emerytem nie uważał się za takiego, był pracoholikiem do kwadratu. Dwa miesiące temu przyjechał tutaj służbowo do Jasła z wykładem do młodzieży ukraińskiej. Po tym wykładzie przeszedł ulicami miasta, mimo, że rzadko tak robił, jakby się chciał pożegnać z miastem. A następnego dnia, przed wyjazdem do Lublina, odwiedził Kościół oo. Franciszkanów, gdzie zasłabł i zmarł –  opowiada nam Tomasz Wieliczko, syn prof. Mieczysława Wieliczko.

Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl

Czytaj więcej:

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kali
kali
2025 lat temu

odznaczenia dla agentów ? 😛

Back to top button
1
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x