Czarni: Góra zdobył bramkę na wagę trzech punktów w doliczonym czasie (foto)
Drugi mecz, drugie zwycięstwo z drużyną z czołówki tabeli III ligi lubelsko-podkarpackiej. W rozegranym w dniu dzisiejszym spotkaniu pomiędzy Czarnymi Jasło a zespołem Avii Świdnik padła tylko jedna bramka, której autorem był Daniel Góra.
W ubiegłą sobotę podopieczni trenera Roberta Hapa zaliczyli skromne, ale bardzo cenne zwycięstwo z mielecką Stalą, autorem jedynej bramki dla jaślan był w osiemnastej minucie Dziobek.
W rozegranym w sobotnie popołudnie meczu, od pierwszych minut było widać, że gra w wykonaniu obu zespołów będzie bardzo wyrównana. Pierwszą groźną okazję strzelecką jaślanie stworzyli dopiero w piętnastej minucie, po minięciu obrońców, Brożyna oddał strzał z jedenastego metra, bramkarz odbił piłkę, która wylądowała pod nogami Góry, który oddał mocny strzał na bramkę przyjezdnych, ale bramkarz szybko zażegnał zagrożenie spod swojej bramki. W późniejszym etapie pierwszej odsłony spotkania przy Śniadeckich 15 obie drużyny atakowały bramki swoich przeciwników, ale żadna z nich nie zdołała zdobyć bramki dającej prowadzenie. Pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem.
Piętnaście minut po rozpoczęciu drugiej połowy sobotniego meczu jaślanie mogli wyjść na prowadzenie. Do piłki dostał się Grzegorz Munia, który dośrodkował piłkę w pole karne, strzał głową oddał Złotek, ale bramkarz gości pewnie wybronił. W 77. minucie spotkania Waldemar Złoty znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gości, który oddany przez napastnika jaślan wybronił koniuszkami palców. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry to los mógł uśmiechnąć się do zawodników trenera
Tadeusza Łapy. Stuprocentowej okazji strzeleckiej nie wykorzystał 29-letni Bartłomiej Mazurek.
Kiedy niektórzy z kibiców zaczęli opuszczać stadion przy Śniadeckich 15 wydarzył się „cud”. W ostatnich sekundach spotkania bramkę dla jaślan zdobył Daniel Góra, który pewnym strzałem w dolną część bramki pokonał goalkeepera przyjezdnych.
Robert Hap (Czarni Jasło): „Bardzo cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa w niełatwych warunkach atmosferycznych, ale przede wszystkim zwycięstwo zostało wywalczone na boisku. Moi zawodnicy dali z siebie wszystko. Efekt jest znakomity – w doliczonym czasie gry zdobyliśmy bramkę dającą nam w dzisiejszym spotkaniu komplet punktów. Mówią, że szczęście zawsze jest równe zero – to fakt, gdyż wcześniej to szczęście troszkę nam zabierało punkty, a dzisiaj nam się udało i to nam należy się komplet punktów po meczu z Avią. Dwa mecze ze ścisłą czołówką – dwa zwycięstwa. Morale drużyny wzrastają. Jest to bardzo dobry prognostyk na przyszłość. W każdym spotkaniu walczymy o komplet punktów. Mam nadzieję, że w ostatnim meczu tej rundy również uda nam się zwyciężyć. Dobrze do zespołu wprowadził się Ireneusz Brożyna, który wcześniej nie grał, czego powodem były zgrupowania kadry lub kontuzje”.
Zobacz fotorelację z meczu pomiędzy Czarnymi Jasło a Avią Świdnik autorstwa Przemysława Janasa.
Czarni: Kwiek – Brożyna (74′ Halz), Bernacki, Remut, Dziobek – Munia (82′ Setlak), Skała, Wolański, Góra, Grzesiak (65′ Warchoł) – Złotek (90′ Kukowski).
Avia: Gieresz – Lenart, Maciejewski, Jankowski, Kucharzewski, Pranagal (77′ Tarkowski), Mitaszka (81′ Jeleniewski), Sadło, Krawiec, Mazurek, Giza (77′ Szewc).
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
brawo brawo !!!! czarni
I znowu w tych beznadziejnych koszulkach. Kto to kupił, kto zaprojektował ???? Ja pierdzielę… DRAMAT !!!!!!
to nawet ze słowacją grajo? Bo tam je świdnik
B r a w o Czarni! Na zawsze z Wami!
spoko oby tak dalej rdy jest w pzpn i wygrywamy krecina pomaga a lato odszedl szkoda musimy ugrac swoje o jeejeje;D