Zabójcza przyjaźń dwóch nastolatek
Natalia bardzo dobrze uczyła się w szkole, a swoją 17-letnią koleżankę, mieszkankę Raszowej w województwie opolskim, poznała około trzech lat temu przez Internet.
W poniedziałek śledczy z łańcuckiej prokuratury potwierdzili nam, że do śmierci 17-letniej Kasi i 15-letniej Natalii nie przyczyniły się osoby trzecie. Jedna z wersji zakłada, że doszło do rozszerzonego samobójstwa, oznacza to, że jedna z dziewczyn mogła zabić drugą, a następnie odebrać sobie życie. – Ten wątek będziemy szczegółowo sprawdzać, ale niezwykle ciężko będzie ustalić, czy tak rzeczywiście było – mówi Marek Jękot, zastępca Prokuratora Rejonowego w Łańcucie. Wciąż pozostaje jednak najważniejsze pytanie: jaki był motyw śmierci nastolatek?
Nie da się co do godziny ustalić, kiedy zmarły zaginione, ale biegły określił, że co najmniej dobę od wykonania sekcji zwłok. – Co do 17-letniej dziewczyny to śmierć nastąpiła przez powieszenie. Niejasne są natomiast okoliczności śmierci 15-latki z Jasła. Dlatego też będą zlecone dodatkowe badania histopatologiczne i toksykologiczne. Podejrzewamy, że dziewczyna coś zażyła. Tym bardziej, że przy jej ciele znaleźliśmy ampułkę z bezbarwną substancją – wyjaśnia Marek Jękot, zastępca Prokuratora Rejonowego w Łańcucie.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Grzegorz Anton
Super Nowości