Jasło koleją stało
W Zakładzie PKP Cargo Jasło na Hankówce odbyło się (10.04) spotkanie dotyczące przyszłości jasielskiego oddziału spółki. Jest szansa na dalszy rozwój Sekcji Utrzymania i Naprawy Taboru w Jaśle.
W spotkaniu wziął udział Poseł Bogdan Rzońca, Starosta Adam Pawluś, Wicestarosta Tadeusz Gorgosz, członek Zarządu PKP Cargo Jarosław Klasa, Zastępca Dyrektora Zakładu ds. Przewozowych Oddziału Południe Wiesław Kiełbasa oraz przedstawiciele załogi Sekcji Utrzymania i Napraw w Jaśle. – Punkt utrzymania taboru w Jaśle jest jednym z wielu punktów PKP Cargo. Na dzień dzisiejszy odbywają się tu naprawy na poziomach P1- P3. Poziomy P1 i P2 są naprawami zwykłymi, bieżącymi, tu Jasło z powodzeniem sobie radzi. W jasielskim zakładzie wykonywane są także okresowe przeglądy taborów typu P3, które polegają na monitorowaniu stanu technicznego wagonów w połowie okresu międzynaprawczego – takie przeglądy są konieczne ze względu na bezpieczeństwo – mówił podczas spotkania Jarosław Klasa.
Podkreślał, że biorąc pod uwagę potrzeby spółki Cargo, Jasło odgrywa bardzo ważną rolę w procesie odtwórczym taboru kolejowego. – Jasło specjalizuje się głównie w naprawach na poziomach P1 – P3. Dodatkowo uruchomiono tu linię przeobręczowania, czyli rewizji zestawów kołowych. Jasło wcześniej słynęło z dużego profesjonalizmu w wykonywaniu tego typu napraw. Wykonane tu rewizje zestawów kołowych praktycznie bez zarzutu funkcjonowały później przy eksploatacji wagonów. – mówił Jarosław Klasa.
Członek Zarządu PKP Cargo zadeklarował także, że wraz ze wzrostem zapotrzebowania na wagony, po podniesieniu poziomu napraw, przewiduje się utworzenie tu nowych miejsc pracy.
Przypomnijmy, że należąca do spółki PKP Cargo Sekcja Utrzymania i Naprawy Taboru w Jaśle to zlokalizowane na ponad dwunastohektarowym obszarze dwie wielkie hale, w których jeszcze do listopada 2014 roku na dwie zmiany prowadzone były prace związane z przygotowaniem technicznym wagonów i lokomotyw do eksploatacji. W zakładzie zatrudnione były 102 osoby.
W lipcu 2014 roku Zarząd PKP Cargo zadecydował o połączeniu 10 działających w kraju zakładów w 7. Zakład śląsko-dąbrowski połączono z południowym, któremu podlega m.in. jasielski oddział spółki. Wówczas władze spółki poinformowały pracowników, że dwa zakłady sekcji – Stróże i Tarnów zostaną zlikwidowane, a Jasła będzie wygaszane i pracy tu nie będzie. Powodem tej sytuacji miał być spadek przewozów i ich nieopłacalność na południu Polski.
Ostatecznie z jasielskiej Sekcji Utrzymania i Naprawy Taboru odeszło 34 osoby, a 60 osób pozostało na nieświadczeniu pracy, które najpierw miało trwać miesiąc, a później przedłużono je do końca 2015 roku. Pracownicy w tym czasie pobierali 60 procent wynagrodzenia.
I tak tętniąca życiem olbrzymia hala na osiedlu Hankówka zaczęła świecić pustkami. Dla ludzi było to niezrozumiałe, bo jasielskie zakłady kolejowe mają długoletnią tradycję. Najpierw naprawiano tu parowozy, później lokomotywy spalinowe. Lokomotywownię, bo tak nazywał się wówczas zakład, przeniesiono na Hankówkę w latach 80. i tam istnieje do dziś.
Dlatego pracownicy wraz z parlamentarzystami i samorządowcami, rozpoczęli walkę o to, aby przywrócić produkcję w Jaśle, a ludzie mogli wrócić do pracy. 2 stycznia br. osiągnięto cel – ludzie wrócili do pracy. 65 osób przebywających na nieświadczeniu pracy wróciło do pracy. Zajmują się teraz naprawą wagonów oraz rewizją zestawów kołowych.
Spotkanie podsumował Poseł Bogdan Rzońca przypominając, że kiedyś Jasło koleją stało: – W minionych latach węzeł jasielski był jednym z najbardziej rozbudowanych węzłów kolejowych na Podkarpaciu. Potem był czas wielkiego kryzysu. Wielu ludzi odeszło z kolei. W tej chwili chcemy przywrócić pracę w oddziale południowym Cargo w Jaśle. Szykuje się dobra zmiana dla pracy na kolei. Walczymy o to, aby do Jasła kierowane były tabory do neutralizacji. Na dzień dzisiejszy mamy przyrzeczenie ze strony PKP Cargo, że tak będzie. Będzie to skutkować tym, że w najbliższym czasie po doinwestowaniu, w Cargo Jasło pojawią się nowe miejsca pracy dla osób z wykształceniem technicznym: spawaczy, tokarzy, pomiarowych. Chodzi tu szczególnie o remonty wagonów. Zapotrzebowanie jest bardzo duże i część z tych robót może być wykonywana w Jaśle. Pracownicy, którzy tam pracują, mogą być spokojni o pracę. Może nastąpić wzrost zatrudnienia, o co walczymy i o czym dzisiaj rozmawialiśmy z Panem Jarosławem Klasą. Chcemy aby prace które są wykonywane dziś w prywatnych spółkach, albo w innych zakładach na terenie Polski, były wykonywane w Jaśle. To jest główne przesłanie tej wizyty i po zapowiedziach prezesa Jarosława Klasy jestem spokojniejszy. Najprawdopodobniej już w sierpniu pracy będzie dużo więcej, a co się z tym wiąże, będą potrzebni pracownicy do obsługi, napraw i rewizji wagonów.
Starosta Adam Pawluś zadeklarował, że szkoły zawodowe prowadzone przez powiat jasielski, mogą kształcić w zawodach, dających zatrudnienie na kolei.
Starostwo Powiatowe w Jaśle