Rośnie armia ubogich emerytów
Przybywa osób z emeryturami niższymi od minimalnej. Jest ich już ćwierć miliona, a będzie coraz gorzej!
Na naszych oczach zaczyna się spełniać czarny emerytalny scenariusz. Już ćwierć miliona Polaków dostaje nędzne świadczenia poniżej wysokości minimalnej emerytury. System jest bezlitosny i emeryci otrzymują nawet tylko kilka gorszy! Będzie tylko gorzej.
Minimalna emerytura ustalona jest obecnie na poziomie 1 tys. zł brutto. Jednak jest sporo osób, które nie dostają tego najniższego świadczenia, tylko znacznie mniej. Jak wynika z danych ZUS, w ciągu ostatnich 5 lat liczba ta wzrosła z 91 tys. w 2013 roku do 250 tys. osób w 2017 roku. Obecnie w samym tylko rzeszowskim oddziale ZUS takie emerytury pobiera 6627 osób. Otrzymują świadczenia emerytalne wysokości kilkuset złotych, w skrajnych przypadkach jest to nawet kilka złotych bądź groszy miesięcznie! Najniższa emerytura wypłacana przez rzeszowski oddział ZUS wynosi 8,55 zł miesięcznie, słownie osiem złotych i pięćdziesiąt pięć groszy.
Kto otrzymuje takie świadczenia? Osoby, które przeszyły na emerytury według nowych zasad. Jak wyjaśnia Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS – powodem takiej wysokości emerytur jest stosunkowo krótki staż ubezpieczeniowy.
Zgodnie z reformą systemu emerytalnego z 1999 roku, taką będziemy mieli emeryturę, ile opłaciliśmy w ciągu zawodowej aktywności składek. Przykładowo, pani Krystyna z okolic Ropczyc przepracowała 5 lat, potem wychowywała dzieci, a ostanie lata przed emeryturą przepracowała na umowie-zleceniu. Teraz dostanie niewiele ponad 300 zł emerytury.
Takich osób jest coraz więcej, a będzie ich przybywać. Dziś w Polsce na umowach zleceniach pracuje około 4,5 miliona osób. Wszyscy oni nie opłacają składek ZUS, a to oznacza, że za te przepracowane lata należy im się emerytura wysokości – 0 (słownie zero) złotych.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Artur Getler