„Otwarcie Hipermarketu”, „Tofik”, „Maciej i smok” czy „Małysz”, to skecze, które przeszły już do klasyki kabaretu. W najbliższą środę (19 września) w Jasielskim Domu Kultury wystąpią ich autorzy – Kabaret Ani Mru Mru. Artyści zaprezentują swój nowy program: „Nuda, rutyna i odcinanie kuponów”.
Tytuł programu sugeruje zmęczenie pracą w zawodzie kabareciarza. Nic bardziej mylnego! Skecze z najnowszego programu tria wprowadzą odbiorców w dobry nastrój. Niektóre z nich, jak „Sędziowie Euro” czy „Piosenka ludowa” miały już swoją premierę telewizyjną i potwierdzają znakomitą formę artystów.
Kabaret „Ani Mru Mru” powstał we wrześniu 1999 roku w Lublinie. Obecnie tworzą go Marcin Wójcik (założyciel i pomysłodawca), Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek. Marcin i Michał pomimo, iż noszą to samo nazwisko, nie są ze sobą spokrewnieni.
Bilety są dostępne w sekretariacie JDK, tel. 13-44-351-50.
JDK
Tytuł programu sugeruje zmęczenie pracą w zawodzie kabareciarza. Nic bardziej mylnego! Skecze z najnowszego programu tria wprowadzą odbiorców w dobry nastrój. Niektóre z nich, jak „Sędziowie Euro” czy „Piosenka ludowa” miały już swoją premierę telewizyjną i potwierdzają znakomitą formę artystów.
Kabaret „Ani Mru Mru” powstał we wrześniu 1999 roku w Lublinie. Obecnie tworzą go Marcin Wójcik (założyciel i pomysłodawca), Michał Wójcik i Waldemar Wilkołek. Marcin i Michał pomimo, iż noszą to samo nazwisko, nie są ze sobą spokrewnieni.
Bilety są dostępne w sekretariacie JDK, tel. 13-44-351-50.
JDK
Już biegnę, aby mi tylko wystarczyło tych biletów po 50 zł za szt.ale zapomniałem najpierw muszę do MOPS-u po zasiłek na ten cel, {bo z tej marnej wypłaty na pewno nie wystarczy, a tak nas Tusek z rządem wycenili, że żyje nam się dostatnio }, a jak przyznają to se pójdziemy z całą rodzinką się „odchamić” – a co chyba się należy ……
Teraz troszkę poważniej to my fundujemy budżetówce i urzędasom darmowe wyjścia na takie „imprezki”, im się należy przecież mają „swój fundusz socjalny” Urząd Miejski, czy Powiatowy już swoich obdarowali………
Ja tam nie narzekam. Na AMM nie poszedłem bo mi ich żart nie leży, no może oprócz „Macieja i smoka” z którego zawsze się śmieję. Dam stówę za występ Pakośińskiej z KMN. Domyślam się tylko, że Górskiemu już kasa na łeb wali albo zmęczony życiem jest.