Pisarstwo wymaga pokory – Marek Krajewski w jasielskiej bibliotece
29 września Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle gościła Marka Krajewskiego, znamienitego pisarza polskich kryminałów.
Jest autorem cyklu powieści o Eberhardzie Mocku, których akcję umieścił w międzywojennym Breslau.
Historia Wrocławia interesowała go od zawsze. W czasach jego młodości był to temat tabu, określany przez ówczesne władze jako „drobny niemiecki epizod”. Niemożność pogodzenia pracy naukowej i pisarstwa spowodowała rezygnację ze stanowiska nauczyciela akademickiego. Nie mogłem prowadzić, przywołując Plutarcha „żywotów równoległych” – powiedział.
Zaimpregnowany na krytykę, liczy się jedynie z opiniami czytelników. To wielbiciel retoryki i krasomówstwa. Opowiedział, jak podczas swoich wykładów aktorska wręcz modulatura głosu sprawiała, że słuchacze skupiali uwagę na słowach, które do nich kierował.
Pisarstwo wymaga pokory – powiedział – a nadmiar metafor nie sprzyja literaturze. To wielbiciel detalu i perfekcjonista zarówno w życiu jak i w powieściach, które pisze. Materiałów do swoich książek szuka w archiwach i bibliotekach. Cechuje go dbałość o realia historyczne. Konsultuje je często ze specjalistami konkretnych dziedzin. Fikcja jest ciekawsza od rzeczywistości, dlatego posługuję się w swoich powieściach theatrum mortis – zaznaczył. Theatrum mortis w kryminale, jest istotnym zabiegiem pisarskim i musi mieć swoją oprawę. Służy temu nawet pewna doza obrzydliwości. Za przykład dał „Milczenie owiec” Jonathana Demme, przypominając scenę, w której Hannibal Lecter celebruje śmierć swojej ofiary a służą mu do tego świece i muzyka Bacha.Marek Krajewski darzy miłością trzy miasta: Wrocław, Lwów i Darłowo. Jego korzenie po kądzieli sprawiły, że odwiedził Lwów w 1975 r. Odtąd to miasto zaistniało w jego świadomości, co zaowocowało cyklem lwowskich kryminałów.
Na zakończenie dyrektor biblioteki Małgorzata Piekarska zapytała o zawartość księgozbioru domowego. Marek Krajewski był wielce rad z tego pytania, gdyż nikt mu go jeszcze nie zadał. Z wielką pasją i znawstwem opowiedział o swoim warsztacie pracy, książkach, które kocha oraz porządku panującym na półkach. Jest ich ok. trzech tysięcy i wszystkie są skatalogowane. Wśród nich znajduje się kilka starodruków, które niezwykle ceni.
Marek Krajewski jest z wykształcenia filologiem klasycznym, znawcą literatury greckiej i rzymskiej. Jego piękna polszczyzna sprawiła, że zgromadzeni na wieczorze autorskim dostali popis oratorskiego kunsztu. Spotkanie odbyło się w ramach projektu „Literacki Park”, który dofinansowany jest ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
MBP w Jaśle