Nie mogą sprzedawać alkoholu, ale koncesję muszą płacić
Właściciele restauracji i pubów w naszym regionie są w trudnej sytuacji finansowej, bo z powodu obostrzeń epidemiologicznych muszą zamykać lokale gastronomiczne. Dużym obciążeniem jest dla nich opłacanie koncesji na sprzedaż alkoholu nawet w okresie, gdy są zamknięci. Z powodu koronawirusa liczyli na zwolnienia z opłacania koncesji. Niestety, w ubiegłym roku żadne z podkarpackich dużych miast nie wprowadziło takich ulg dla przedsiębiorców. W 2021 r. zapadła jednak już taka korzystna decyzja w Przemyślu.
– Radni zdecydowali, że w 2021 roku przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z drugiej i trzeciej raty opłacania koncesji na sprzedaż alkoholu – poinformowała nas Agata Czereba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Przemyślu.
– Muszą jednak zapłacić pierwszą ratę – za okres od stycznia do marca.
Niestety, w innych miastach władze samorządowe nie pomyślały o ulgach dla restauratorów w tym trudnym okresie koronawirusa. W Rzeszowie, jak nas poinformował Maciej Chłodnicki, rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa, pod koniec ub. roku był wniosek od przedsiębiorców w tej sprawie. Jednak Rada Miasta w Rzeszowie odniosła się do takiej pomocy negatywnie. Na razie nie wiadomo, czy w Tarnobrzegu będą takie zwolnienia. – Nie ma jeszcze decyzji, czy przedsiębiorcy będą musieli płacić koncesję za sprzedaż alkoholu, czy też nie będą musieli tego robić– stwierdził Wojciech Lis, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Tarnobrzegu.
Również w Krośnie właściciele pubów, barów i restauracji nie mogą liczyć na zwolnienie z opłat koncesji na sprzedaż alkoholu. – Obowiązujące przepisy nie przewidują odroczeń lub umorzenia płatności – powiedziała Joanna Sowa, rzecznik prasowy prezydenta Krosna. – W odniesieniu do opłat za korzystanie z zezwoleń na sprzedaż alkoholu ustawodawca takiego rozwiązania nie przewidział. Tym samym samorząd nie ma podstaw do zwolnienia z opłat z korzystania z napojów alkoholowych.
Dla przedsiębiorców prowadzących działalność restauracyjną koncesja to spore obciążenie finansowe. – Nie wiemy, czy płacić, czy zrezygnować z koncesji – mówią krośnieńscy restauratorzy. – Niestety, w obecnej sytuacji ze sprzedaży samego jedzenia na dowóz to tylko od 20 do 30 procent całości przychodów z okresu, gdy nasze lokale funkcjonowały normalnie. Właściciele lokali gastronomicznych narzekają, że władze Krosna im nie pomogły. Nie umorzono im opłaty koncesyjnej na czas, gdy byli zamknięci. Opłata koncesyjna to od 2 do 4 tys. zł.
W Stalowej Woli, jak informuje Gabriela Grzesiowska, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta, na wniosek przedsiębiorców prezydent Lucjusz Nadbereżny chce wprowadzić zwolnienie z opłacania koncesji. Jednak czy taka ulga będzie, zdecydują w lutym tamtejsi radni miejscy.
W innych miastach spoza Podkarpacia wprowadzono zwolnienia z opłat koncesyjnych na sprzedaż alkoholu. Tak jest m.in. w Tarnowskich Górach i w Bielsku-Białej. Tam umorzenia wprowadzono już w ubiegłym roku i będą obowiązywać również w bieżącym. W żadnym zaś większym mieście w naszym regionie takiego zwolnienia nie było w 2020 r., a w Przemyślu będzie obowiązywać dopiero w tym roku.
Mariusz Andres
Super Nowości