Od 4 maja szpitale wznawiają zabiegi
– Bardzo mnie ucieszyła zapowiedź o powrocie planowych operacji. Niestety, kolejny przestój spowodował kulminację pacjentów i właśnie dowiedziałem się, że operację uszkodzonej łąkotki w kolanie będę miał przeprowadzoną dopiero za rok. Nie wiadomo tylko, czy zabieg będzie miał jeszcze wtedy sens – mówi rozgoryczony 18-letni Błażej, który na zabieg zgłosił się do szpitala w Rudnej Małej.
– Jako szpital onkologiczny nie mieliśmy większych przestojów w tym okresie, więc i przyśpieszenia wielkiego w planowych operacjach nie przewidujemy. Oczywiście w dobie pandemii duża część anestezjologów była oddelegowana na oddziały covidowe, ale jakoś sobie radziliśmy i operowaliśmy w miarę normalnie – mówi dr n. med. Janusz Ławiński, dyrektor Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie.
Wycofanie ograniczenia dotyczącego planowych zabiegów zapowiedział podczas konferencji prasowej w Nałęczowie minister zdrowia Adam Niedzielski. I dodał, że była to „smutna konieczność” związana z tym, że wszystkie siły musiały być skierowane na walkę z COVID-19 w trzeciej fali „Teraz, kiedy fala odpuszcza, chcemy przerzucić środki i siły na leczenie w innych zakresach” – zakończył.
Właśnie aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala, NFZ 8 marca tego roku zalecił ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. Ograniczenie, według zaleceń, nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Dodatkowo – jak wskazał fundusz – przy ograniczeniu lub zawieszeniu udzielania świadczeń należało wziąć pod uwagę przyjęty plan leczenia oraz wysokie prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu w oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Zalecenie dotyczyło przede wszystkim planowanych pobytów w szpitalach w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych, leczniczych i operacyjnych, w szczególności endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłupa, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, jak również dużych zabiegów torakochirurgicznych, zabiegów wewnątrzczaszkowych, nefrektomii, histerektomii, z powodów innych niż onkologiczne.
Wcześniej takie zalecenie miało miejsce 23 marca, a od 30 marca obowiązywało całkowite wstrzymanie przyjęć pacjentów na zabiegi operacyjne wykonywane planowo. Przerwa trwała półtora miesiąca. Nie dotyczyło to zabiegów u pacjentów, którzy trafili do szpitala przywiezieni przez pogotowie ratunkowe i zoperowani w trybie pilnym.
Anna Moraniec
Super Nowości