Propozycja zmian przepisów dla pieszych jest pomysłem grupy posłów, którzy chcą m.in. poprawić bezpieczeństwo na drodze.
Premier zapowiadał niedawno prace nad nowelizacją przepisów dotyczących poruszania się pieszych. O czym mowa? Prawdopodobnie od stycznia 2021 r. pieszy zyska pierwszeństwo przed jadącym pojazdem zanim jeszcze zdąży wejść na pasy. Będzie musiał jedynie stać przy krawędzi przejścia. Niemal gotowy jest już projekt ustawy.
19 listopada, podczas expose, premier Mateusz Morawiecki mówił o planach rządu odnośnie wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych jeszcze przed wejściem na pasy. Jak słyszeliśmy, chodzić ma o poprawę bezpieczeństwa i usprawnienie przechodzenia pieszych na drugą stronę jezdni. Dziś często skazani są oni na łaskę lub niełaskę osób za kółkiem. Pomysł premiera szybko przerodził się w rzeczywistość i teraz także posłowie postulują zmianę obecnych przepisów. Obecnie trwają końcowe prace na projektem ustawy, a w jego uzasadnieniu zaznaczono potrzebę wprowadzenia bardziej szczegółowych wytycznych niż obecnie obowiązujące.
W dokumencie można wyczytać, że „należy wprowadzić szczególne zabezpieczenie polegające na tym, że z jednej strony pieszy będący na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, zaś z drugiej strony ma zakaz wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych.” Wielu ekspertów krytykuje pomysł zmian, m.in. z uwagi na niebezpieczne sytuacje, które mogą powodować piesi pewni pierwszeństwa i wkraczający na pasy pod pędzący samochód. Aby nie czuli się oni zbyt odważni, w projekcie znajdzie się zapis mówiący o tym, że nie można wchodzić na pasy bezpośrednio przed autem. Co to oznacza? Że trzeba będzie ocenić prędkość pojazdu i możliwość zatrzymania go przez kierowcę.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Kamil Lech
