PiS nie zgodził się na podwyżki dla służby zdrowia
Posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego odrzucili poprawkę, aby pracownikom szpitali, w których leczeni są pacjenci zarażeni koronawirusem, przyznać specjalny dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 50 procent wynagrodzenia.
PiS ekspresowo odrzucił poprawki Senatu do nowelizacji ustaw zdrowotnych. Nie będzie więc dodatków dla pracowników ochrony zdrowia walczących z koronawirusem, ani cotygodniowych testów dla personelu podmiotów leczniczych.
We wtorek Sejm głosował nad zaproponowanymi dzień wcześniej przez Senat dziesięcioma poprawkami do nowelizacji ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia, związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem koronawirusa.
Posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego odrzucili poprawkę, aby pracownikom szpitali, w których leczeni są pacjenci zarażeni koronawirusem, przyznać specjalny dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości 50 procent wynagrodzenia.
Posłowie PiS odrzucili także poprawkę zakładającą wprowadzenie cotygodniowego obowiązkowego badania na obecność koronawirusa dla personelu medycznego, stacji sanitarno-epidemiologicznych, aptek oraz pracowników placówek handlowych. Badania miały być finansowane z budżetu państwa.
– Odrzucenie poprawek przez większość sejmową gwarantujących swoistą ochronę pracownikom medycznym jest jednoznaczne z pominięciem ochrony zdrowia jako priorytetu w trakcie pandemii. Pielęgniarki i położne są codziennie narażane na pracę w ogromnym zagrożeniu i stresie. Żyją w ogromnym obciążeniu, martwiąc się, czy same nie są zagrożeniem z powodu zaniechania testowania personelu medycznego, niezależnie od tego, na jakim oddziale czy w jakim szpitalu pracują. Wychodząc do pracy nie mają gwarancji, że z niej wrócą – komentuje Małgorzata Sawicka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w sanockim szpitalu.
Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wystąpił do Ministerstwa Zdrowia i premiera Mateusza Morawieckiego o zagwarantowanie ustawowych rozwiązań systemowych i finansowych w ochronie zdrowia. Szefowa związku zaapelowała m.in. o czasowe podniesienie wynagrodzeń wszystkich pracowników medycznych zaangażowanych w walkę z koronawirusem.
– Personel medyczny, lekarze, pielęgniarki, ratownicy, personel techniczny i pomocniczy znalazł się w absolutnie wyjątkowej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. To od tej grupy zależy teraz nie tylko zdrowie ludzkie, ale też wszystkie inne skutki społeczno-gospodarcze, z jakimi zostaniemy po pandemii – uważa Małgorzata Sawicka.
Senat proponował przeznaczyć na ochronę zdrowia 20 miliardów złotych, jakie Polska dostała z funduszy Unii Europejskiej, ale PiS i na to się nie zgodził. Zdaniem Małgorzaty Sawickiej ta decyzja może odbić się na bezpieczeństwie Polaków. – W czasie zagrożenia zdrowie i jego bezpieczeństwo to priorytety bezdyskusyjne, aż dziwi postawa rządzących, że hierarchia potrzeb zostaje zaburzona. To nie wybory i gry polityczne są dla ludzi ważne, tylko życie ich i ich najbliższych – podsumowuje nasza rozmówczyni.
Martyna Sokołowska
Super Nowości