Sławomir Kwiek: „niech każdy robi to, co najlepiej potrafi”
Sławomir Kwiek od kilku lat stanowi trzon jasielskiego zespołu. Ma 38 lat, na swoim koncie ma już duży dorobek. W 2007 roku zdobył tytuł najpopularniejszego biało-czarnego piłkarza naszego klubu. Ze Sławomirem Kwiekiem rozmawiał Przemysław Janas.
PJ: Kibice często mówią, że trener Hap powinien zrobić roszady w składzie. Mianowicie chodzi o przesunięcie Ciebie na funkcje napastnika.
SK: Moim zdaniem, niech każdy robi to co najlepiej potrafi (śmiech). Moim zdaniem nie byłoby takiej frajdy jako napastnik przy strzelaniu karnych, które są przy ich obronie.
PJ: Jak to się stało, że przez pewien czas byłeś królem strzelców?
SK: Przez pewien czas miałem okazję zasiąć na fotelu lidera strzelców. Ciężko jest wypracować sobie karnego stojąc na bramce, wszystko zależy od moich kolegów z boiska. Faktem jest, że w Czarnych nie spudłowałem ani jednego karnego.
PJ: Czujesz większą satysfakcję ze zdobycia gola czy jego obrony?
SK: Zdecydowanie większą satysfakcję sprawia mi obrona karnych. Warto podkreślić, że również bardzo cieszą mnie zdobyte bramki dla takich kibiców, których mamy tutaj, w Jaśle. Powiem również, że to własnie ze względu na kibiców zostałem w Czarnych na następny sezon.
PJ: Jak układa się twoja współpraca z zawodnikami oraz trenerem?
SK: Współpraca na boisku jest dobra. Poza boiskiem jest jeszcze lepiej. W szatni mamy świetną atmosferę. Ja zawsze powtarzam, że mecze wygrywa się przede wszystkim w szatni, atmosferą, mobilicacją, która owocuje na boisku.
PJ: Powalczycie w tym sezonie o upragniony przez kibiców, ale i też zawodników awans?
SK: Zawsze staramy się walczyć do upadłego, a czy będzie trzecia liga? ja i moi koledzy z boiska zrobimy wszystko, aby aby zawitała wkońcu na Śniadeckich.
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
Śławek-jesteś wielki!Dzięki!
Sławek, dzieki za to że Ci sie chce i że jesteś u nas ! Szacunek na zawsze !