Szczęśliwy finał poszukiwań 5-letniego chłopca
Rodzina, sąsiedzi, znajomi i policjanci poszukiwali wczoraj wieczorem 5-letniego chłopca, który zaginął w Jaśle. Chłopiec oddalił się z placu zabaw przed swoim blokiem. Cały i zdrowy został odnaleziony na jednym z jasielskich osiedli, około 1,5 km od miejsca, z którego zaginął.
Zgłoszenie o zaginięciu 5-letniego chłopca dyżurny Policji z Jasła otrzymał wczoraj około godz. 18. Z informacji wynikało, że około godz. 15 chłopiec oddalił się z placu zabaw na jednym z jasielskich osiedli. Gdy matka zauważyła nieobecność synka powiadomiła rodzinę i znajomych, którzy przystąpili do poszukiwań. Kobieta powiadomiła też Policję. Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia o zaginięciu dziecka powiadomiono wszystkie patrole, a funkcjonariusze rozpoczęli czynności poszukiwawcze. Około godz. 19.40 znajomi kobiety odnaleźli jej synka na ulicy Klasztornej, 1,5 km od miejsca z którego zaginął.
Chłopiec wraz z matką został przewieziony do szpitala na badania. Na szczęście nic mu się nie stało, cały i zdrowy pod opieką matki wrócił do domu. Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
KWP Rzeszów
Myślicie że dziecko samo by się oddaliło od normalnej rodziny ale jak rodzice mają w dupie dzieci i puszczają je na wolny wypas od rana do wieczora bez opieki a potem robią aferę że dziecko zgineło .Potem się dziwią ludzie że są tragedie dzieci. Niech Gowin z całym PO i spółka nie debatują nad in vitro tylko nad kastracją chemiczną lub niech zrobią takie prawo żeby tzw rodzice nie robili więcej dzieci żyli na koszt podatników.
NO TAK, NORMALNA MATKA PILNUJE DZIECI NA OKRĄGŁO I NIE SPUSZCZA ICH Z OKA