W Cieklinie 25-letni mężczyzna zginął przygnieciony quadem
Policjanci wyjaśniają okoliczności nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło w Cieklinie. Kierujący quadem 25-letni mężczyzna jeździł wraz z pasażerką po polach. W pewnej chwili pojazd przewrócił się przygniatając kierowcę. Pokrzywdzony trafił do szpitala. Niestety, mimo wysiłku lekarzy zmarł.
Do wypadku doszło w minioną sobotę po południu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 25-letni mieszkaniec gminy Dębowiec wybrał się wraz ze swoją znajomą na przejażdżkę quadem po polach. Podczas próby wyjazdu na jedno z wzniesień pojazd przewrócił się przygniatając kierowcę, kobieta upadła obok quada.
Mężczyzna początkowo nie chciał jechać do szpitala. Po pewnym czasie, gdy jego stan się pogorszył został tam przewieziony przez rodzinę pasażerki. W szpitalu pokrzywdzony stracił przytomność, był reanimowany. Mimo wysiłku lekarzy, po kilku godzinach wskutek doznanych obrażeń zmarł.
Policjanci pracują nad ustaleniem dokładnych okoliczności tego tragicznego wypadku.
KPP Jasło
gdy jego stan sie pogorszył??? masakra !! gdyby dziewczyna myślała od razu zadzwonila by po pogotowie byc moze chłopak by żył !!!!!!!!!!!!!!
mial zmiazdzone serce i pluca masakra szkoda piotrka
on byl z dobryni
Wbrez pozorom quady sa wywrotne. Wiem bo mam. Nie trudno o wypadek. Poza tym nie ma czegos takiego ze poszkodowany nie chce do szpitala jechac. Cholera napewno po nim bylo wodac xe cos mu jednak jest!! Dziewczyna nieodpowiedzialma bo powinna od razu po pogotowie zadzwonic!! Ludzie sa straszni. Nie mysla o konsekwencjach!!!
Pogotowie było wzywane lecz nie dojechało przez remonty dróg, więc rodzina pasażerki pojechała z nim sama, po wypadku nic mu nie było, nawet sam dał rady podniesc tego kłada jego stan pogorszył sie dopiero później,a co było dalej to juz jest napisane przez portal.