Żywa lekcja historii podczas Krempniańskiej Parady Historycznej
Pokaz psiej tresury, pokazy walk historycznych konnych i pieszych, jarmark rękodzieła i rzemiosła, nauka władania szablą, strzelania z łuku oraz liczne występy zespołów – to z atrakcje, które czekały na wszystkich, który dzisiaj zjawili się w Krempnej. Dzisiejsza Parada była jubileuszową. Odbywa się ona niezmiennie od dziesięciu lat.
Widzowie, tłumnie zebrani na wzgórzach krempniańskich, mogli podziwiać trzy inscenizacje walk oraz pokazy jazdy konnej, strzelania z łuku i władania bronią białą.
Cel parady od lat jest ten sam – zbiórka pieniędzy na rzecz renowacji cerkwi beskidzkich. Przede wszystkim XVII-wiecznej drewnianej cerkwi łemkowskiej w oddalonej o 3 km od Krempnej wsi – Kotań oraz cerkwi w Krempnej. Od samego początku organizatorzy i uczestnicy postanowili nie pobierać żadnych honorariów za przygotowanie i udział w pokazie. Idea ta przetrwała aż pod dziś dzień.
Udział w imprezie wzięły osoby z całej Polski. Wszystko dogrywane jest zaledwie w ciągu kilku dni. Każdy przywozi ze sobą jakieś nabyte już wcześniej umiejętności by potem zgrać je z resztą grupy i wkomponować we wcześniej przygotowany już scenariusz bitwy.
Organizatorami X Krempniańskiej Parady Historycznej byli: parafia w Krempnej, Lokalna Organizacja Turystyczna „Beskid Zielony”, stajnia „Rumak” w Kotani oraz Towarzystwo Miłośników Krempnej i Okolicy.
Zobacz Fotorelację:
Przemysław Janas
Jaslonet.pl
supper sprawa,supper cel.Tylko jedno jest zastanawiające.Już odeszły ks.proboszcz Piotr K tak nieudolnie podjął się /Być może celowo/ się renowacji wieży cerkwii,że ona runęła .Jego wywiało w parafię przysiólkową pod Sokołów Młp.,a teraz trzeba po nim naprawiać ogromne szkody.Jemu szkodnikowi żaden włos z zadnej części ciała nie spadł.Inaczej byłby wielki larum
Dobra imprezka, świetna organizacja. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Ale Jaslonet zwolnij hehe bo tyle info i najszybciej teraz 😉
cienizna była :p
A ja się pytam, dlaczego ta impreza rozpoczyna się o 14ej a nie o 12ej??? Przecież o 12ej słonce jeszcze bardziej przypieka, więc można szybciutko ludziska z dziećmi ugotować i przypiec jednocześnie. Tak wiem, o 17ej było by za póżno bo konie nie widzą w nocy.
Impreza zaczyna się zawsze o godz. 14 już od 10 lat, później zacząć nie da rady bo by się wszytko o północy skończyło… a na pogodę nie mamy wpływu.
Pozdrawiam