Lody, lody dla ochłody. Na pewno?
Jeden z najpopularniejszych letnich deserów to lody. Gaszą pragnienie, orzeźwiają i poprawiają nastrój.
Zdarza się, że przechowywane w lodówkach i chłodniach ulegają rozmrożeniu i ponownie są zamrażane. A wtedy o zatrucie nimi nietrudno. – Jego przyczyną jest bakteria gronkowca, a ściślej mówiąc toksyna przez nią wytwarzana – mówi Joanna Narożniak z Sanepidu.
Można rozchorować się już po kilkudziesięciu minutach od zakażenia, którego objawami są: wysoka gorączka, biegunka, bóle brzucha, wymioty. Należy więc zawsze sprawdzać, czy lody, które kupujemy, nie są rozmrożone, czy ich powierzchnia jest gładka i równa.
Toksyna powodująca ostre zatrucia pokarmowe jest nierozpoznawalna. Nie zmienia ani zapachu, ani smaku lodowych deserów, do zjedzenia których, przestrzegając tylko, nie zniechęciłem mam nadzieję Czytelników Super Nowości.
niemasz
Super Nowości