Szykują się zmiany w stacjach kontroli pojazdów
Naklejki na szybach, fotografowanie samochodu i podwójne opłaty za spóźnienie to najważniejsze z zaproponowanych zmian.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przygotowało projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Urzędnicy chcą, aby samochody były bezpieczniejsze i przechodziły dokładniejsze niż dotychczas badania techniczne.
W ministerstwie twierdzą, że choć średnia wieku przeciętnego samochodu w Polsce to 15 lat, to zaledwie 2 proc. nie przechodzi badań technicznych. W krajach Nordyckich, np. Szwecji, Norwegii, Danii czy Islandii choć samochody są dużo młodsze, średnio badań technicznych nie przechodzi co… czwarte auto. A w niektórych krajach bałtyckich blisko połowa samochodów nie ma podbitych badań pozwalających wyjechać na drogę.
Obecnie w Polsce diagnosta sprawdza samochód, choć często jest to dość pobieżne badanie, bo np. mało który diagnosta sprawdza, czy działa i jak działa sygnał dźwiękowy. Następnie kierowca płaci 98 zł i wyjeżdża spełniającym wymogi poruszania się po drogach samochodem.
Projekt zakłada duże zmiany w tego typu badaniach. Po pierwsze, diagnosta, zanim przystąpi do pracy, będzie musiał zrobić zdjęcie auta – żeby potwierdzić, że kierowca nim przyjechał. Spóźnienie się kierowcy z przyjazdem na badanie techniczne będzie skutkować zapłaceniem podwójnej stawki.
Jeśli kierowcy kończą się badania w poniedziałek, a przyjedzie we wtorek, to zapłaci nie 98 zł, a 196 zł. Gdy auto przejdzie pozytywnie badanie, kierowca dostanie naklejkę, którą będzie musiał nakleić na przedniej szybie – tak, żeby policjanci mogli wyłapywać samochody bez aktualnego przeglądu. Oprócz naklejki kierowca otrzyma specjalny certyfikat zaświadczający o dopuszczeniu pojazdu do jazdy.
ministrom się w głowach przewraca. I tylko myślą jak z ludzi kasę ściągnąć – nie dość że żyją z naszych podatków, to jeszcze im mało…
Dajcie ludziom zarobić tak by można było kupić spokojnie nowy samochód to prawie nikt nie będzie jeździł 15 letnim a co za tym idzie będą samochody bezpieczniejsze.