Prokuratura czeka na Burego
Jan Bury zrezygnował z funkcji szefa podkarpackich ludowców. Zastąpił go poseł Mieczysław Kasprzak. Poseł Jan Bury zrezygnował z funkcji prezesa podkarpackich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Złożył dymisję podczas poniedziałkowego posiedzenia zarządu wojewódzkiego PSL. Jana Burego na stanowisku zastąpił Mieczysław Kasprzak – potwierdza Andrzej Szlęzak, społeczny asystent biur poselskich Burego i Dariusza Dziadzi w Stalowej Woli.
Tymczasem już tylko niewygasły jeszcze immunitet poselski chroni Jana Burego przed postawieniem mu zarzutów, do czego przymierza się katowicka Prokuratura Apelacyjna. – Prokurator nie wycofał się z nich, więc do tematu powrócimy za kilka tygodni, kiedy będzie już możliwość postawienia zarzutów – mówi Leszek Goławski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Podkarpackimi strukturami partii Jan Bury kierował przez 20 lat. W ławie poselskiej zasiadał przez sześć kadencji. W październikowych wyborach parlamentarnych bezskutecznie ubiegał się o reelekcję, startując z miejsca pierwszego listy PSL w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim. Zdobył 5293 głosy (ponad trzy razy mniej niż w wyborach cztery lata temu) – zbyt mało, by wejść do Sejmu. Na stanowisku szefa podkarpackich ludowców zastąpi go Mieczysław Kasprzak, który jako jedyny z PSL na Podkarpaciu zdobył mandat poselski w ostatnich wyborach.
Kiedy zarzuty?
Żegnając się z Sejmem, Jan Bury pożegna się również z chroniącym go jak dotąd przed zarzutami katowickiej Prokuratury Apelacyjnej immunitetem poselskim. Prokuratura chce postawić mu trzy zarzuty – dwa z nich dotyczą wpływania na decyzję o wyborze niektórych kandydatur na stanowiska w delegaturach Najwyższej Izby Kontroli, trzeci dotyczy wpływania na zmianę członków komisji, którzy przeprowadzali kontrolę w gminie Chmielnik.
– Celem było przyjęcie zastrzeżenia wójta gminy – mówi Leszek Goławski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
We wrześniu wnioskiem prokuratury o uchylenie Buremu immunitetu zajmowała się Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich. Posłowie nie zajęli się jednak jego rozpatrzeniem. Teraz, gdy za niedługo immunitet poselski Jana Burego wygaśnie, prokuratura będzie mogła zacząć działać. – Pan Bury cały czas posiada immunitet poselski, który wygaśnie dopiero wtedy, gdy nowi posłowie i senatorowie zostaną zaprzysiężeni. Z tego co wiem, prokurator nie wycofał się z zarzutów względem niego, więc do tematu powrócimy za kilka tygodni, kiedy będzie już możliwość ich postawienia – mówi Leszek Goławski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
Afera z wiatrakami
Przypomnijmy. Zdaniem śledczych, Jan Bury w 2013 r. miał zabiegać u Jacka Jezierskiego, byłego prezesa NIK, o to, by ówczesny wiceprezes Izby wygrał konkurs na dyrektora delegatury w Rzeszowie. Konkurs został jednak rozstrzygnięty zgodnie z zasadami. Gdy prezesurę objął Krzysztof Kwiatkowski, jak ustalili śledczy, Jan Bury miał próbować wpłynąć na niego, by wicedyrektorem rzeszowskiej delegatury został jego człowiek. Osoba, którą rzekomo miał wskazać, wygrała ten konkurs. Dowodami w tej sprawie, jak podaje TVN 24, mają być podsłuchane rozmowy Kwiatkowskiego i Burego. Ostatni – trzeci zarzut – względem Jana Burego dotyczy rzekomego wpływania na kontrolę NIK dotyczącą budowy wiatraków w gminie Chmielnik. Państwo zainwestowało w budowę kilkadziesiąt milionów złotych, a farma wiatrakowa nie powstała. Wylano jedynie fundamenty, które straszą dzisiaj w Woli Rafałowskiej. Choć pierwotnie NIK oceniła działania gminy negatywnie, ostatecznie uznano zastrzeżenia wójta i pomimo wykrytych nieprawidłowości, zmieniono na ocenę pozytywną.
Co na to sam zainteresowany? 2 września na stronie internetowej Jana Burego ukazało się oświadczenie, w którym czytamy: „(…) Żadne z dotychczasowych oskarżeń nie opiera się na twardych faktach. Nie kończą się postawieniem zarzutów i aktem oskarżenia, to wszystko nieprawda (…)”.
Prócz Jana Burego, prokuratura chce również postawić zarzuty szefowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. – Chodzi o cztery zarzuty niezgodnego z prawem wpływania na przebieg konkursów na szefów delegatury NIK w Rzeszowie i Łodzi, a także wicedyrektora departamentu środowiska w NIK – mówił podczas konferencji prasowej Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.
We wtorek próbowaliśmy się skontaktować zarówno z nowym prezesem podkarpackich ludowców Mieczysławem Kasprzakiem, jak i Janem Burym. Ich komórki jednak uparcie milczały.
Katarzyna Szczyrek
Super Nowości
najwyzszy czas..i niech to bedzie ostrzezenie dla wszystkich „politykow”..
Idę o zakład, ze włos mu z głowy nie spadnie.