Ratownicy medyczni grożą strajkiem
Ratownicy zarabiają nawet 3 tys. zł, ale po przepracowaniu… 300 – 500 godzin w miesiącu.
Podwyżek pensji, likwidacji prywatnego ratownictwa i przyspieszenia prac nad tzw. dużą nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym (ma zapewnić etaty i obowiązkowo trzyosobowe zespoły) domagają się ratownicy zrzeszeni w ośmiu związkach zawodowych. Zapowiadają, że „brak realizacji ich postulatów może doprowadzić w najbliższym czasie do eskalacji protestu”. Co to oznacza dla pacjentów?
Swoje żądania przedstawili w liście do premier Beaty Szydło. Na piątkowym (17 marca) spotkaniu w ministerstwie zdrowia zapewniono ich, że: „prace nad upaństwowieniem systemu ratownictwa medycznego trwają, a propozycje wzrostu nakładów na ratownictwo zostaną przeanalizowane”.
Ratownicy medyczni mówią, że niektórzy z nich zarabiają 1,7 tys. zł, a najwyższe pensje to 3 tys. zł, ale po przepracowaniu 300 – 500 godzin. Nakłady na ratownictwo medyczne nie były podnoszone od 2009 r.
Przeczytaj pełny tekst artykułu w papierowym wydaniu Super Nowości.
Super Nowości