Słupki na drodze w Opaciu
Wąska do tej pory droga w Opaciu stała się jeszcze węższa. A wszystko za sprawą słupków, które zamontowano w drodze.Spore zaskoczenie wśród mieszkańców Opacia wywołało pojawienie się na drodze biało czerwonych słupków, które znacznie zwężyły jezdnię. Słupki zainstalowane zostały na drodze gminnej dwa tygodnie temu w dwóch miejscach.
Zły przejazd
Żeby przejechać między słupkami samochodem osobowym trzeba maksymalnie zwolnić. – Przejazd jest utrudniony. Samochód osobowy ma problem teraz kiedy jest sucho, a w zimie będzie jeszcze gorzej. Słupki ustawione są na pochyłym miejscu jezdni, nie ma możliwości rozpędzenia się samochodem w zimie, żeby wyjechać pod górkę jak będzie ślisko czy przyhamowania jadąc z górki – mówi Dariusz Szpak, mieszkaniec Opacia. – Słupki to ograniczenie w zimie dla karetek, dla pogotowia. Pług jak przejedzie? Podobno te słupki są ściągane, zakręcone na śrubkach, ale czy to nie zamarznie, nie zardzewieje, kto to będzie odkręcał. – Jeszcze brakuje, żeby szlaban nam tu założyli – dodaje mieszkanka Opacia.
Trzeba coś zrobić z osuwiskiem
Dla mieszkańców jest to absurdalne rozwiązanie. – Chodzi o to, żeby nie jeździły tą drogą samochody ciężarowe, bo znajduje się tu czynne osuwisko. Jednak wydaje nam się, że gmina powinna zadziałać w kierunku likwidacji osuwiska i uregulowania kwestii drogi, przesunięcia jej, wykupienia działek, a nie stosowania dziwnych rozwiązań. Nie wiem czy to jest gdzieś praktykowane, żeby w połowie drogi wstawiać jakieś ograniczenia. Moim zdaniem będą one stwarzały zagrożenie – mówi pan Darek.
Przez Dąbrówkę dalej
Mieszkańcy mogą jeździć do Jasła przez Dąbrówkę, ale muszą nadrabiać prawie trzy kilometry drogi, która dodatkowo jest bardzo kręta. Poza tym dla mieszkańców dziwne jest też samo oznakowanie na drodze. – Od góry jest znak mówiący o zwężeniu jezdni do 2,5 m, a od dołu mówiący tylko o zwężeniu jezdni i wynika z tego, że od góry jechać nie można, a od dołu jak najbardziej. Poza tym znak powinien być wstawiony na początku drogi tak od strony Jareniówki jak i w Dąbrówce, żeby auta nie cofały stąd, nie rozjeżdżały ludziom wjazdów na posesje – zaznacza pan Darek.
Tylko szlabanu brakuje
Odkąd na drodze pojawiły się słupki auta zawracają z obawy, że nie przejadą. – To mamy jeździć do szkoły czy kościoła naokoło przez Dąbrówkę? My tu mieszkamy 20 lat i tak zawsze było. To absurd, żeby wprowadzać takie ograniczenia – przyznaje jedna z mieszkanek.
Szczegóły w numerze – strona 5.
Marzena Miśkiewicz
Nowe Podkarpacie
a jeśli będzie pożar to przez telefon zdenerwowany człowiek będzie musiał mówić ze mają jechać przez dąbrówke ? Pomyślcie trochu ;/
To kara za to, ze nie głosowaliście w wyborach na Marie K.-teraz macie za swoje:P
złomiarze dziś w nocy wytną nie przejmujcie się hehe, znikną szybciej niż się pojawiły ;]
Tyle potrafi wójt i Olbrot ,no i p.Leśniak. o sołysie nie wspomnę bo szkoda.
W barzykówce też się popisali od 15 lat w środku drogi jest brak asfaltu – ale w końcu to droga gminna-jaki pan taki kram, a do sejmu się pchał
jak sie jezdzic nie umie ..to i slupki na poboczu przeszkadzaja….
Dlaczego osuwisko nie zostało jeszcze zlikwidowane. Przecież już minął prawie rok od wyborów samorządowych. Przed wyborami Pan Radny z Opacia i Pan Wójt poinformowali mieszkańców Opacia, że osuwisko zostanie zlikwidowane. Należało zgłosić osuwisko jako szkodę popowodziową, a nie nawierzchnię asfaltową z Opacia do Dąbrówki. Wstawione ograniczenie w ruchu nie zlikwiduje osuwiska. Należy wykonać dokumentację, sporządzić kosztorys, zabezpieczyć środki, zlikwidować osuwisko i zapomnieć o sprawie.
Bez przesady z tym zwalnianiem, prawie po poł metra luzu z obu stron.
No ale przyznam że troche absurdalne rozwiązanie, szczególnie gdy bedzie musiała dojechać straż czy coś podobnego.
a gdzie był sołtys jak montowali słupki
a gdzie był sołtys jak montowali słupki